Prezydent Wenezueli nie ustaje w poszukiwaniach kolejnych sojuszników dla swojej idei socjalizmu na miarę XXI wieku. I jego starania przynoszą efekty. Jak donosi „El Pais”, jeden z najwybitniejszych myślicieli amerykańskich, Naom Chomsky znalazł chyba z Chavezem wspólny język.
- Najgoręcej cię witam (…) najwyższy czas, abyś nas odwiedził, aby naród wenezuelski cię zobaczył i usłyszał - powiedział Chavez do Chomskiego stojąc przed drzwiami pałacu prezydenckiego Miraflores.
Przywódca Wenezueli wyraził głęboki podziw dla życiowej drogi oraz dzieła amerykańskiego pisarza, filozofa i naukowca. Zapewnił również, że zawsze ma przy sobie „nie jedną, ale kilka" książek Chomskiego.
Emerytowany profesor Instytutu Technologii Massachusetts należy do najbardziej znanych i cenionych intelektualistów amerykańskich poza granicami Stanów.
Chomsky dziękując Chavezowi za ciepłe słowa, przypisał mu jako zasługę fakt, że może „zobaczyć w Wenezueli jak buduje się inny, możliwy świat oraz spojrzeć na jednego z ludzi, którzy byli ku temu inspiracją" - pisze dziennik.
Na konferencji prasowej w Caracas uczony wystąpił przeciw „imperialnej mentalności" Białego Domu i oskarżył Waszyngton o podsycanie napięcia w krajach latynoamerykańskich.
M.G.
Przywódca Wenezueli wyraził głęboki podziw dla życiowej drogi oraz dzieła amerykańskiego pisarza, filozofa i naukowca. Zapewnił również, że zawsze ma przy sobie „nie jedną, ale kilka" książek Chomskiego.
Emerytowany profesor Instytutu Technologii Massachusetts należy do najbardziej znanych i cenionych intelektualistów amerykańskich poza granicami Stanów.
Chomsky dziękując Chavezowi za ciepłe słowa, przypisał mu jako zasługę fakt, że może „zobaczyć w Wenezueli jak buduje się inny, możliwy świat oraz spojrzeć na jednego z ludzi, którzy byli ku temu inspiracją" - pisze dziennik.
Na konferencji prasowej w Caracas uczony wystąpił przeciw „imperialnej mentalności" Białego Domu i oskarżył Waszyngton o podsycanie napięcia w krajach latynoamerykańskich.
M.G.