Europa zjednoczona w sprawie ginącego gatunku

Europa zjednoczona w sprawie ginącego gatunku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska postanowiła rozpocząć ogólnoświatową kampanię w celu ochrony tuńczyka błękitnopłetwego. Od dziesięcioleci połów tej ryby jest zbyt intensywny, a 90% tuńczyków złowionych na europejskich wodach eksportowane jest do Japonii, gdzie mieszka najwięcej amatorów sushi, pisze „Independent”.
Komisja Europejska ogłosiła zawarcie umowy umożliwiającej uznanie tuńczyka błękitnopłetwego za gatunek zagrożony. Oczekuje jeszcze na ekspertyzę naukową potwierdzającą szybkie zmniejszanie się populacji tych ryb. Wcześniej Europa była podzielona: Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Holandia i Austria były za zupełnym zakazem handlu, ale Malta, która jest tuńczykowym potentatem silnie oponowała, wspierana dyskretnie przez Włochy i Hiszpanię. Komisarz UE ds. rybołówstwa, Joe Borg, przeciwny inicjatywie, był w stanie długotrwałego konfliktu ze swoim odpowiednikiem w Komisji Środowiska, Stavrosem Dimasem. Teraz pochodzący z Malty Borg wycofał się z forsowania alternatywnych rozwiązań, mających tylko ograniczyć połów i handel tuńczykiem.
 
Według „Independent", 27 Europejskich krajów ma teraz zobowiązać się do głosowania za zakazem połowu tuńczyka, regulowanym w pierwszym załączniku do tzw. Konwencji Waszyngtońskiej, czyli Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami z gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES). W głosowaniu bierze udział 175 państw. Jeśli wniosek uzyska większość, międzynarodowy handel tą odmianą tuńczyka zostanie zakazany.
 
Ilość tuńczyka w Morzu Śródziemnym spadła do poziomu 18% względem lat 1970. Także na japońskim rynku dostępność tuńczyka spada, co może wskazywać na jeszcze poważniejszy ubytek. Zachwycone inicjatywą zakazu handlu są organizacje prośrodowiskowe, które upatrują w niej jedynej szansy, by tuńczyk odbudował swoją populację. Organizacje te, między innymi WWF i Greenpeace, podkreślają też, że decyzja podjęta została i tak dość późno więc nie wiadomo, czy populacja tuńczyka będzie w stanie samoczynnie się odtworzyć.
 
Zainteresowanie sprawą wzrosło po ukazaniu się dokumentu „The End of the Line" opowiadającego o ostatnim wielkim połowie tuńczyka na Morzu Śródziemnym. W akcję poparcia dla ochrony tego gatunku zaangażowały się także znane osobistości, podpisując list do przewodniczącego Barroso, pisze „Independent”.
 
AN