Twarde stanowisko opłaciło się Rosji

Twarde stanowisko opłaciło się Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzja Stanów Zjednoczonych o rezygnacji z tarczy antyrakietowej może być sygnałem dla Rosji, że opłaca się być twardym. Decyzja Obamy ma ogromne znaczenie z punktu widzenia polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, „pomijając jednak styl, w jakim o niej poinformowano” – pisze niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Kraje, na których terytorium miał zostać rozmieszczony system, „wystawiły się na nieprzyjazną krytykę ze strony zachodnich sąsiadów, ostre groźby Rosji oraz sceptycyzm własnych obywateli".

„Od tej pory zastanowią się dobrze, czy w kolejnej kontrowersyjnej sprawie będą chciały związać się z Ameryką i ponieść związane z tym ryzyko. Z kolei Moskwa na odwrót Obamy, który być może ma nadzieję uzyskać coś w zamian, spogląda z satysfakcją. Lecz nie dlatego, że stosunki rosyjsko-amerykańskie znów są rzekomo zgodne, ale dlatego, że zainscenizowana awantura przyniosła skutek. Bo Rosja nadal może współdecydować w sprawach bezpieczeństwa Zachodu" – ocenia „Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Zdaniem gazety twierdzenie, że planowany system obrony przeciwrakietowej zagraża strategicznej stabilności, „nigdy nie był traktowany poważnie". Służył wyłącznie propagandzie i wywarciu wpływu na podatną opinię publiczną. Zatem opłaca się być twardym" – pisze dziennik.

Jak ocenia, w przyszłości Iran być może będzie dysponować rakietami dalekiego zasięgu i USA zechcą powrócić do swego „planu A". „Ale kto w Europie Środkowej, po tych turbulencjach, będzie chciał ryzykować? Pozostaje podstawowe pytanie: Czy Obama uważa irański program atomowy za prawdziwe zagrożenie, czy też w tej sprawie również mamy do czynienia ze zwrotem?" – zastanawia się „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

PAP, im