Potwierdzone oszustwa wyborcze w wyborach w Afganistanie dowodzą o „fiasku demokratycznego eksperymentu” w tym kraju. Najbardziej zawiódł prezydent Hamid Karzaj, ocenia wiedeńska gazeta „Die Presse”.
Przeprowadzenie wolnych wyborów w tak podzielonym i targanym wojną domową kraju od początku było ambitnym przedsięwzięciem. „W ósmym roku tego demokratycznego eksperymentu można już jednak dokonać podsumowania: nie powiódł się. A człowiek, który uosabia to fiasko, nazywa się Hamid Karzaj" – pisze wiedeński dziennik.
W opinii „Die Presse" od czasu upadku islamistycznego Talibanu „ten pasztuński prezydent, mówiący po angielsku bez obcego akcentu, zawiódł prawie wszystkie pokładane w nim nadzieje”.
„Władza prezydenta Karzaja prawie nie sięga poza Kabul. A tam, gdzie ma on coś do powiedzenia, panuje korupcja i bezprawie. Jego indolencja, obok strategicznych błędów sił NATO, w decydującym stopniu przyczyniła się do tego, że talibowie znów są w ofensywie – konkluduje austriacka gazeta.
PAP, im
W opinii „Die Presse" od czasu upadku islamistycznego Talibanu „ten pasztuński prezydent, mówiący po angielsku bez obcego akcentu, zawiódł prawie wszystkie pokładane w nim nadzieje”.
„Władza prezydenta Karzaja prawie nie sięga poza Kabul. A tam, gdzie ma on coś do powiedzenia, panuje korupcja i bezprawie. Jego indolencja, obok strategicznych błędów sił NATO, w decydującym stopniu przyczyniła się do tego, że talibowie znów są w ofensywie – konkluduje austriacka gazeta.
PAP, im