Euro podąża na Wschód

Euro podąża na Wschód

Dodano:   /  Zmieniono: 
Estonia, Węgry Bułgaria i Polska to kraje, które w niedługim czasie przystąpią do strefy euro. Skorzystają na tym inwestorzy, można się również spodziewać szybkiego rozwoju rynku papierów wartościowych. Jednak wprowadzenie euro pociąga za sobą też ryzyko - ocenia "Die Welt".
Według raportu Europejskiego Banku Centralnego, plany wprowadzenia unijnej waluty w kolejnych krajach pozostają bez zmian - nawet w obliczu greckiego kryzysu. Estonia ma wprowadzić euro w roku 2011, a Bułgaria przystąpi do mechanizmu ERM II, wskutek czego kurs lewy zostanie powiązany z kursem euro i będzie mógł wahać się tylko w określonym, wąskim zakresie.

Czy nowi członkowie strefy euro pójdą w ślady Grecji? „Die Welt uważa, że takie ryzyko jest realne, kiedy po fazie boomu może nadejść kryzys. Traktat z Maastricht ustala jednak jasno, jakie kryteria musi spełnić państwo wprowadzające nową walutę.

Jednym z państw, które spełniają już unijne warunki, jest Estonia, należąca już do mechanizmu ERM II wraz z Danią, Łotwą i Litwą. Duńczycy nie chcą jednak zmiany waluty, a Litwa i Łotwa nie spełniają jeszcze odpowiednich wymagań.

Węgry, które mają zastąpić forinta euro w 2011 lub w 2012 roku, w wyniku kryzysu znalazły się na skraju bankructwa i od finansowej katastrofy uratowała je pomoc Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Gospodarczy szok mają już jednak za sobą. W Polsce tempo przygotowań do przyjęcia euro będzie zależeć od wyborów parlamentarnych w 2011. W Czechach z kolei zarówno politycy, jak i obywatele nadal odnoszą się z niechęcią do perspektywy wprowadzenia unijnej waluty.

"Die Welt" podkreśla szybki rozwój rynku papierów wartościowych w krajach, które wprowadziły euro. Korzyści z napływu inwestorów na te rynki kraje te mogą odczuć już w okresie przynależności do strefy ERM II. Dotyczy to zwłaszcza Polski, gdzie spodziewany jest znaczący wzrost wartości złotego w stosunku do euro.


MB