Obsesja przed pałacem

Obsesja przed pałacem

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Samozwańczy obrońcy krzyża machają nim nie w imię wiary, odkupienia i cierpienia, ale tak, jak się macha orężem. Dlatego, że uznawane przez nich autorytety dały im do tego prawo" - mówi psycholog Ewa Woydyłło w rozmowie z "Polską The Times".

Zdaniem znanej psycholog, w miniony wtorek pod pałacem prezydenckim nie mieliśmy do czynienia z psychologią tłumu a ze zwykłą obsesją. Dodatkowo atmosferę podsycają niektóre osoby z kręgów politycznych i duchownych oraz wybrane media.

Osoby broniące zażarcie krzyża na Krakowskim Przedmieściu realizują jednocześnie swoją potrzebę zaistnienia i bycia ważnym. Ich działanie i wypowiedzi można określić jako wręcz fanatyzm. Niestety z tą sytuacją nie potrafi sobie jak dotąd poradzić władza, zarówno świecka jak i kościelna. Cała rozmowa w czwartkowym wydaniu dziennika "Polska the Times".

PAP, pp