Tusk ogłosił alarm przeciwlotniczy

Tusk ogłosił alarm przeciwlotniczy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk ogłosił alarm przeciwlotniczy - tak dziennik "Izwiestija" podsumowuje w poniedziałek piątkowe wypowiedzi premiera Polski dotyczące raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) na temat katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem.
Rosyjska gazeta określa uwagi Tuska jako "niespodziewanie ostre". Zauważa też, że "na Placu Smoleńskim (siedziba MSZ Rosji - red.) natychmiast uspokojono Polaków". "Także specjaliści są przekonani, że żadnego skandalu między Moskwą i Warszawą nie ma. Badanie smoleńskiej tragedii toczy się w zwykłym trybie" - konstatują "Izwiestija".

"Zgodnie z normami międzynarodowymi Polska miała 60 dni na  przygotowanie uwag do raportu MAK. Tam z kolei obiecano już, że raport i komentarze strony polskiej zostaną opublikowane, podane do wiadomości opinii społecznej" - pisze dziennik.

"Izwiestija" zaznaczają, że "Polacy mieli uwagi przede wszystkim do samego MAK". "Na przykład, Warszawa domagała się przeprowadzenia dodatkowego badania lotniska Siewiernyj, żeby wyjaśnić, jak pracował sprzęt w dniu tragedii" - informuje gazeta.

"Izwiestija" zauważają również, że "na gruncie smoleńskiej tragedii w Polsce powstały najbardziej nieprawdopodobne wersje spiskowe". "Do wyborców aktywnie próbuje je donieść partia Prawo i Sprawiedliwość, której lider Jarosław Kaczyński stracił brata-bliźniaka. Rządzącą Platformę Obywatelską oskarża on otwarcie o >zdradę interesów narodowych<" - przekazuje dziennik.

Premier Donald Tusk ocenił w piątek, że rosyjski projekt raportu o  katastrofie smoleńskiej jest nie do przyjęcia. Zdaniem premiera, dokument nie opisuje "zakresu odpowiedzialności" Rosjan za  tragedię.

PAP