Palestyńscy działacze w Polsce protestują przeciwko organizowaniu spotkania w Jerozolimie. Twierdzą, że w czasie gdy Izrael buduje nowe domy dla osadników i burzy tysiące domów Palestyńczyków na terytoriach okupowanych, jest ono nie do zaakceptowania. - Polskie władze, zamiast być bezstronne, coraz częściej zajmują proizraelskie stanowisko - powiedział "Rzeczpospolitej" Omar Faris, mieszkający w Polsce przewodniczący Palestyńskiej Koalicji na rzecz Prawa do Powrotu. Działacz liczy na wsparcie polsko-palestyńskiej grupy parlamentarnej i ambasadorów krajów arabskich i muzułmańskich.
Tymczasem palestyńskie władze nie widzą powodu do niepokoju. W oświadczeniu przekazanym "Rzeczpospolitej" ambasador Palestyny w Polsce, Chaled Sufan, wyraził przekonanie, że spotkanie nie jest wymierzone w Palestyńczyków i może odegrać pozytywną rolę w negocjacjach Palestyny i Izraela.