Mniej obowiązków oraz zdolność skupiania uwagi na rzeczach, które się lubi sprawiają, że starość okazuje się dużo bardziej przyjemna niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Jeżeli jednocześnie osiemdziesięciolatek cieszy się dobrym zdrowiem, stabilnym dochodem i dobrymi relacjami z rodziną i przyjaciółmi, jego samopoczucie jest jeszcze lepsze.
Lewis Wolpert, emerytowany profesor biologii na University College London stwierdził, że większość osób jest "średnio szczęśliwa" jako nasto- i dwudziestolatki, a ich nastrój staje się coraz gorszy do wczesnego wieku średniego. Wszystko z powodu stresu związanego z utrzymaniem rodziny i rozwojem kariery. - Od około 45. życia ludzie nabierają tendencji do bycia radosnym i optymistycznym, osiągając maksimum około osiemdziesiątki - podkreśla Wolpert.
mb