Jednak na początku lipca na spotkaniu z pracownikami Centralnej Agencji Wywiadowczej zastępca dyrektora CIA Michael Morell powiedział, że jednym z priorytetów będzie upewnienie się, czy ten lub inne plany nie zostaną zrealizowane - zauważa "WSJ". Wstępna analiza dowodów wykazuje, że Al-Kaida miała zaatakować pociągi w USA - pisze "WSJ". Według doniesień gazety, Rahman koncentrował się na rekrutowaniu zamachowców, którzy mieli legalne paszporty i inne dokumenty podróży. Bin Laden komunikował się z Rahmanem głównie za pomocą dokumentów zapisanych na pendrive'ach dostarczanych przez zaufanych kurierów.
Jak przypomina dziennik, kilka dni po obławie na bin Ladena (2 maja br.) władze USA podały, że ze skonfiskowanych materiałów w jego pakistańskiej kryjówce wynika, iż planowano zamachy w terminach mających symboliczne znaczenie dla Amerykanów - 4 lipca (Dzień Niepodległości) i 11 września. Jednak wówczas władze nie ujawniły, że był konkretny plan przeprowadzenia ataku 11 września 2011 roku - zauważa "WSJ".
pap