- Podatnicy liczą na to, że uratuje ich z opresji wyjaśnienie, że mają problemy ze znalezieniem konkretnej rolki albo wydruku, który był nieczytelny podczas kontroli. To błąd. Urzędnicy za nierzetelne dowody, ich brak lub utrudnianie kontroli mogą nałożyć grzywny – ostrzega Malwina Sik, konsultant w Instytucie Studiów Podatkowych.
O wyborze mniej nowoczesnej kasy, oprócz krótszego okresu przechowywania rolek decyduje także cena. Różnica między modelami wyposażonymi w kopię elektroniczną a tradycyjnymi wynosi średnio 100 – 150 zł. A zwrot od państwa wynosi tyle samo w każdym przypadku – 700 zł.
Branża producentów kas prognozuje przełom dla nowoczesnych modeli na przyszły rok. Wynika to z obserwacji trendu – np. w Posnecie udział droższych kas w sprzedaży zwiększył się z 28 proc. w 2010 roku do 48 proc. w pierwszej połowie 2011 roku. Ale ten trend wyznaczają na razie duże sieci handlowe.