Guział: Gronkiewicz-Waltz pstryka sobie foty, a tymczasem...

Guział: Gronkiewicz-Waltz pstryka sobie foty, a tymczasem...

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Gram o to, żeby jak najlepiej żyło się mieszkańcom Warszawy, bo pasjonuje mnie zmienianie rzeczywistości - zawsze na lepsze - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" burmistrz Ursynowa Piotr Guział. Guział jest inicjatorem referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Do referendum dojdzie ponieważ Warszawskiej Wspólnocie Samorządowej Guziała z pomocą PiS-u, Ruchu Palikota i Solidarnej Polski udało się zebrać wymagane 133,5 tys. ważnych podpisów.
Guział zauważa z przekąsem, że Hanna Gronkiewicz-Waltz stała się "aktywna jak nigdy dotąd", gdy zaczął "działać bat referendum". Burmistrz Ursynowa od razu jednak dodaje, że w działaniach prezydent "brakuje strategicznych decyzji". - Jest gadżeciarstwo, pozowanie do zdjęć jak w czasach gierkowskich. (Pani prezydent) permanentnie jest na placu budowy i pstryka sobie foty, ale od tego budowa nie przyspiesza - punktuje Guział.

Guział ma też pretensje do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który publicznie ogłosił, że nie weźmie udziału w warszawskim referendum. - Dziwię się, że taki bojownik o wolność i demokrację jak prezydent Bronisław Komorowski wzywa do bojkotu referendum. Zdeptał wartości, o które walczył, za które był internowany. W życiu polityków są momenty, kiedy milczenie jest złotem. Przecież Bronisław Komorowski miał być przeciwieństwem Lecha Kaczyńskiego uważanego za prezydenta jednej partii - przypomniał burmistrz Ursynowa.