Jak informuje "Gazeta Wyborcza", z roku na rok przybywa uchwalanych przez Sejm ustaw. W 2014 r. było ich blisko 200.
- Gdy na jaw wychodzą błędy w przyjętej ustawie, pojawia się pokusa jak najszybszej zmiany konkretnego przepisu, poprawienia tego, co źle zrobiono. Niestety, bardzo często ta poprawka jest także nie najlepszej jakości i znowu trzeba nowelizować ustawę. To samonapędzający się system - ocenia rozmówca "Wyborczej" prof. Wojciech Cieślak, prawnik z Uniwersytetu Gdańskiego.
- Gwałtownie przybywa nowych przepisów, często złych, przygotowywanych w pośpiechu, na kolanie, które trzeba wkrótce po uchwaleniu nowelizować - mówił z kolei, Zbigniew Maciąg z Konfederacji Lewiatan.
- Gwałtownie przybywa nowych przepisów, często złych, przygotowywanych w pośpiechu, na kolanie, które trzeba wkrótce po uchwaleniu nowelizować - mówił z kolei, Zbigniew Maciąg z Konfederacji Lewiatan.