Dziennik" zdjął tekst o "Teologu"

Dziennik" zdjął tekst o "Teologu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W nocy z piątku na sobotę kierowcy rozwożący weekendowe wydanie "Dziennika" musieli zawracać do drukarni i oddawać paczki z egzemplarzami, pisze "Gazeta Wyborcza" w tekście ""Dziennik" zdjął tekst o "Teologu"". Redakcja wstrzymała kolportaż numeru, w którym na pierwszej stronie był artykuł o tym, że jeden z emerytowanych polskich biskupów (podano nazwisko, funkcję, wydrukowano zdjęcie) od 1961 r. był zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie "Teolog". Artykuł wycofano, a wydrukowane strony poszły na przemiał. - Kierowcy, którzy wrócili z "Dziennikiem", byli rozliczani z każdej paczki. Nie mogli niczego zatrzymać. Ale robili zdjęcia telefonami komórkowymi, mówi drukarz z południowej Polski. Jedno z takich zdjęć trafiło do redakcji "Wyborczej". Tekst o biskupie nosił tytuł "Arcybiskup w aktach SB". Powołując się na "trzy niezależne źródła", "Dziennik" wyliczał, gdzie, w jakich latach i pod jakim numerem rejestrowany był biskup. Gazeta przyznała jednocześnie, że trudno powiedzieć, co robił, bo nie zachowała się teczka jego pracy. Pytany przez autora tekstu biskup stwierdził, że jego relacje z SB ograniczały się w czasach PRL do oficjalnych kontaktów. Nie wiadomo, co się stało, że wycofano nakład z artykułem, pisze "Gazeta Wyborcza". W "Dzienniku" nie chciano skomentować sprawy.