Prezes SN: Nie jestem przywiązana do stanowiska. Ta ustawa ma wymienić skład SN

Prezes SN: Nie jestem przywiązana do stanowiska. Ta ustawa ma wymienić skład SN

Małgorzata Gersdorf
Małgorzata Gersdorf Źródło:Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf wyraziła swoją opinię na temat proponowanych przez PiS zmian w SN. W przeciwieństwie do polityków opozycji, nie używała ostrych słów i w wyważony sposób oceniała projekt ustawy.

Na początku swojego briefingu prof. Małgorzata Gersdorf przyznała, że politycy Prawa i Sprawiedliwości zaskoczyli ją skalą przewidywanych zmian. – Liczyłam się ze zmianami w SN, ale nie przypuszczałam, że zajdą aż tak daleko i szeroko. Można powiedzieć, że SN staje się sądem przy ministrze sprawiedliwości – stwierdziła. – Niepokoi nas duża władza ministra sprawiedliwości nad sędziami. To jest groźne dla ustroju, w którym żyjemy – dodała.

– Zmiana zmierza do szerokiego podporządkowania SN ministrowi sprawiedliwości. Moim zdaniem wykracza to poza trójpodział władzy – podkreśliła. Ubolewała także nad faktem, że w sprawie projektu poselskiego nie było żadnych konsultacji. – Dowiedziałam się o nim wczoraj – przyznała. – W moim mniemaniu chodzi o to, żeby wymienić skład SN. Do tego zmierza projekt zaprezentowany przez posłów PiS – zauważyła. Później zaznaczyła, że przecież i tak odejdzie po swojej kadencji i już zapowiadała, że nie zamierza zostawać na kolejną.

Zdaniem Pierwszej Prezes Sądy Najwyższego najgorszymi pomysłami przedstawionymi przez polityków PiS jest ręczne przydzielenia spraw w SN oraz Izba Dyscyplinarna, która byłaby narzędziem politycznego nacisku na sędziów. – Nigdy nie było w SN ręcznego przydzielania spraw. W tym projekcie ustawy mamy wyraźne stwierdzenie, że to prezes Izby będzie wyznaczał sędziów do konkretnej sprawy – powiedziała.

Źródło: TVP Info