Testy dotyczyły pocisku Musudan o zasięgu ponad 3 tysięcy kilometrów. Południowokoreańska agencja Yonhap przekazała, że pocisk wystrzelono najprawdopodobniej z ośrodka wojskowego w Wonsan na wschodzie kraju. Miał on eksplodować i spaść na ziemię zaraz po starcie. Rakieta tego zasięgu mogłaby teoretycznie dosięgnąć np. amerykańskich baz w Azji czy na Pacyfiku. Podobna próba, także nieudana, miała zostać przeprowadzona 15 kwietnia w dniu urodzin założyciela Korei Północnej, Kim Ir Sena.
Kim Dzong Un strzela i grozi...
To nie pierwsze testy rakietowe Korei Północnej w ostatnim czasie. 18 marca Pjongjang zdecydował się wystrzelić rakiety balistyczne, mimo że w Korei Południowej trwały wspólne amerykańsko-południowokoreańskie ćwiczenia wojskowe (2-20 marca - red.), w których brało udział około 17 000 żołnierzy sił zbrojnych Waszyngtonu oraz 300 000 żołnierzy z Korei Południowej. Pociski krótkiego zasięgu Pjongjang odpalił 10 marca.
Czytaj też:
Korea Północna testowała silnik rakietowy. Na rozkaz Kim Dzong Una
Kim Dzong Un, lider Korei Północnej poinformował również, że naukowcom z jego państwa udało się zminiaturyzować ładunki nuklearne, w taki sposób, że mogą one być przenoszone przez rakiety balistyczne.
...a ONZ nakłada sankcje
Działania Pjongajngu mogą być odpowiedzią nie tylko na manewry, ale także przyjęte 2 marca sankcje Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, których przyjęcie spowodowało wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety na orbitę okołoziemską.
Czytaj też:
ONZ zaostrza sankcje. Korea Płn. zapowiada „bezlitosne fizyczne przeciwdziałania”