Macierewicz o Przesmyku Suwalskim. "Największa siła albo słabość"

Macierewicz o Przesmyku Suwalskim. "Największa siła albo słabość"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Antoni Macierewicz
Antoni MacierewiczŹródło:Flickr / Maciej Nędzyński/CO MON
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz na antenie TVP Info przekonywał, że szacunki, które mówią o możliwości zajęcia przez Rosję państw bałtyckich w 60 godzin są przesadzone. Dodał, że w tym kontekście strategiczne znaczenia ma Przesmyk Suwalski.

Szef MON przyznał, że szacowanie, ile czasu zabrałoby Rosjanom zajęcie państw bałtyckich, należy rozważyć to, jakie siły zostałyby użyte, jednak „zajęłoby dużo, dużo więcej czas (niż dane szacunkowe – red.)”. – Zdolności spowalniania tej agresji, tak by dotarły siły wspomagające NATO Stanów Zjednoczonych i pozostałych państw NATO byłyby wystarczające, o ile utrzymany zostanie Przesmyk Suwalski. To nasza największa siła lub największa słabość – mówił. Dodał, że to odpowiedzialność Polski, ale i NATO co do rozlokowania na terenie Polski takich sił, by ta jedyna droga dostępu sił NATO do ewentualnego terenu okupowanego była wolna – podkreślił.

Czytaj też:
Granica polsko-litewska narażona na rosyjską agresję? Waszyngton odtajnił mapę

Antoni Macierewicz zapewnił równocześnie, że mimo iż mogłoby się wydawać, że nie wszystkie państwa europejskie uznają, iż doszło rosyjskiej agresji na Ukrainie, to „wszystkie państwa europejskie są zgodne”. – Najazd Rosji na Ukrainę stworzył precedens złamania ładu pokojowego w Europie. Nie zgadzam się, że formalnie wszystko jest w porządku. Mamy do czynienia z okupacją częścią niepodległego państwa, sytuacją agresją jednego państwa na drugie i z okupacją. Żadne z państw europejskich nie przechodzi do porządku dziennego nad tym stanem bezprawia jakiego dokonała Federacja Rosyjska – zapewnił. Podkreślił również, że jeśli dojdzie do podobnego zagrożenia ze strony Rosjan wobec członka NATO, to odpowiedź sił sojuszniczych będzie proporcjonalna. – Problem wojny hybrydowej został wkomponowany w planowanie odpowiedzi na tego typu działania tak, aby uniemożliwić agresorowi grę tą granicą. Warto pamiętać, że istnieje pewna reguła obserwowana od 200 lat, że generałowie przygotowują się do poprzedniej wojny. Trzeba być przygotowanym na agresję hybrydową, ale i na to, że agresor, z którym mamy do czynienia od dłuższego czasu stara się zastosować inną taktykę – mówił.

Źródło: TVP Info