Do zdarzenia doszło w czwartek 29 czerwca w godzinach popołudniowych w pobliżu Parku Narodowego Glacier w amerykańskim stanie Montana. 38-letni Brad Treat, oficer służby leśnej, wybrał się z kolegą na rowerową przejażdżkę po górach. W pewnej chwili niespodziewanie zaatakował ich niedźwiedź grizzly. Leśnik został zrzucony z pojazdu, a następnie mógł zostać zepchnięty do rowu. Drugiemu rowerzyście udało się uciec i zaalarmować służby o wypadku.
„Mężczyźni byli zaskoczeni tym, co się stało”
– W czasie ataku Treat był na szlaku rowerowym wraz z innym mężczyzną. Żaden z nich nie spodziewał się ataku. Byli bardzo zaskoczeni tym, co się stało – tłumaczył oficer miejscowej policji Chuck Curry. Przedstawiciele służby leśnej podkreślili, że „Brad Treat był integralnym członkiem zespołu oficerów leśnych oraz przyjacielem ich wszystkich”. – Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną – powiedział kolega zbitego mężczyzny.
Okoliczny obszar został całkowicie zamknięty dla osób postronnych. Pracownicy służb leśnych oraz policja poszukują niedźwiedzia, który nadal grasuje w parku narodowym Glacier.