FBI przekazało amerykańskiemu Kongresowi dokumenty w sprawie Hillary Clinton

FBI przekazało amerykańskiemu Kongresowi dokumenty w sprawie Hillary Clinton

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hillary Clinton
Hillary Clinton Źródło: Flickr / fot. Aaron Vowels
Komisja Nadzoru niższej izby amerykańskiego Kongresu poinformowała, że otrzymała od FBI dokumenty w sprawie wykorzystywania przez Hillary Clinton prywatnej skrzynki e-mailowej do celów służbowych.

Afera e-mailowa w USA

Przypomnijmy, że w  marcu 2015 roku "The New York Times" pisał, że była sekretarz stanu Hillary Clinton w czasie pełnienia urzędu mogła złamać prawo federalne, ponieważ korzystała z prywatnej skrzynki mailowej wykonując zadania służbowe. Sprawa wypłynęła na jaw, gdy okazało się, że w Departamencie Stanu nigdy nie powstał e-mail przypisany do Hillary Clinton. Korzystanie przez nią z prywatnego konta pocztowego stanowi problem, gdyż zgodnie z amerykańskim prawem korespondencja urzędników państwowych musi być przechowywana na państwowych serwerach i jest uznawana za własność państwa, która może zostać wykorzystana w Archiwach Narodowych.

Hillary Clinton przyznała, że podczas sprawowania urzędu sekretarza powinna była korzystać z rządowego konta. – Niczego, co było sklasyfikowane jako poufne, nie wysyłałam, ani też nie odbierałam – mówiła Clinton podczas spotkania ze swoimi zwolennikami w stanie Iowa.


Czytaj też:
Kulisy ataku hakerskiego na Demokratów. Amerykański wywiad już rok temu wiedział o zagrożeniu?

Co otrzymali członkowie Kongresu?

Z doniesień amerykańskich mediów wynika, że w dokumentach, które otrzymali przedstawiciele Kongresu, może znajdować się wyjaśnienie, dlaczego FBI po kilkumiesięcznym śledztwie nie zdecydowała się na zlecenie postawienia zarzutów kandydatce Demokratów. Wykorzystywanie przez Clinton prywatnego serwera do celów służbowych zostało przez służby uznane jedynie za „skrajne niedbalstwo”.

Clinton nie usłyszy zarzutów

Szef FBI James Comey powiedział, że nie zaleci postawienia zarzutów Hillary Clinton, kandydatce Demokratów na prezydenta USA w tegorocznych wyborach. – Nie znaleźliśmy jasnych dowodów na to, że jej działania stanowiły wykroczenie służbowe - mówił. Zastrzegł jedynie, że są dowody tylko na to, że "lekkomyślnie" traktowano bardzo wrażliwe informacje – tłumaczył.

Śledztwo FBI, które było prowadzone przez kilka miesięcy wykazało, że przez prywatną skrzynkę Hillary Clinton mogło przejść ponad 100 wiadomości, którym wcześniej nadano status „ściśle tajne”. Przedstawiciele Republikanów zwracają uwagę na to, że do e-maili mogły mieć dostęp osoby nieuprawnione. Według FBI nie ma jednak żadnych dowodów na to, że poufne informacje mogły trafić w niepowołane ręce. Mimo tego, Republikanie domagają się odtajnienia służbowych notatek FBI.

Czytaj też:
Ujawniono kolejne maile. Związki Departamentu Stanu z fundacją Clintonów


Źródło: CBS News, Wall Street Journal