Freddie Mercury skończyłby dziś 70 lat. Nazwali asteroidę na jego cześć

Freddie Mercury skończyłby dziś 70 lat. Nazwali asteroidę na jego cześć

Koncert zespołu Queen, 1984.09.07, Wembley Arena, Londyn
Koncert zespołu Queen, 1984.09.07, Wembley Arena, Londyn Źródło:Newspix.pl / FUTURE IMAGE
Dodano:   /  Zmieniono: 
Legendarny gitarzysta i współzałożyciel grupy Queen Brian May poinformował, że szeroka na około 3,5-km asteroida 17473 została nazwana imieniem Freddiego Mercury'ego. 5 września przypada 70. rocznica jego urodzin. Legendarny frontman grupy Queen zmarł w 1991 roku z powodu powikłań wywołanych przez AIDS.

Urodzony na Zanzibarze jako Farrokh Bulsara, Freddie Mercury w krótkim czasie stał się jedną z największych gwiazd muzyki rozrywkowej XX wieku. Dzięki nieprzeciętnym umiejętnościom wokalnym (skala jego głosu obejmowała cztery oktawy) i kompozytorskim oraz ekscentrycznemu wizerunkowi, Mercury przekroczył granicę bycia "idolem rockowym" i stał się ikoną popkultury. Jego niezwykły głos w połączeniu z charyzmą gromadziły na koncertach zespołu Queen rekordowe liczby widzów (koncert w Sao Paolo - 130 tys. widzów, koncert w Knebworth Park - 150 tys.).

"Poszedł dalej niż wszyscy"

– Jeśli chodzi o teatralność rockowego koncertu, poszedł dalej niż wszyscy inni. Widziałem go na koncercie tylko raz i można powiedzieć, że miał w garści całą publiczność – mówił o Mercury'm David Bowie.

Choć skryty i nieśmiały, szybko stał się nie tylko idolem muzycznym. Otwarcie przyznawał się do biseksualizmu i nieprzestrzegania ścisłych konwenansów, prowadząc rozwiązłe i wystawne życie. Wiosną 1987 roku, Mercury dowiedział się, że jest chory na AIDS. Choć diagnoza nie pozostawiała wątpliwości, wokalista negował swoją chorobę zapewniając, że czuje się znakomicie. W tym czasie, na skutek pogarszającego się stanu zdrowia, zaczął również słabnąć jego głos. Podczas koncertu w Barcelonie w towarzystwie katalońskiej śpiewaczki Montserrat Caballe, z okazji otwarcia Igrzysk Olimpijskich, organizatorzy zdecydowali się puścić głos Mercury'ego z taśmy. Dopiero na dzień przed śmiercią muzyk wydał oświadczenie prasowe potwierdzające plotki o jego chorobie. Zmarł 24 listopada 1991 roku w Londynie.

Pamiętny koncert

20 kwietnia 1992 roku, podczas zorganizowanego na stadionie Wembley w Londynie koncertu ku pamięci Mercury'ego, przed 72-tysięczną widownią wystąpili m.in.: Metallica, Led Zeppelin, Elton John i Guns n' Roses. Wokalista Roger Daltrey mówił do publiczności: –Kiedy straciliśmy Freddiego, straciliśmy nie tylko fantastyczną osobowość, człowieka z nieprawdopodobnym poczuciem humoru i prawdziwego showmana, ale straciliśmy prawdopodobnie najlepszego z nas. Największego rockowego wirtuoza wszystkich czasów – mówił wokalista The Who.

Freddie Mercury dziś uważany jest za jednego z największych wokalistów w historii muzyki rozrywkowej. Był autorem większości utworów Queen. Do najbardziej znanych zalicza się: "Bohemian Rhapsody", "We Are The Champions", "Crazy Little Thing Called Love". 

„Freddiemercury”

O nietypowym sposobie na uczczenie pamięci legendy muzyki fani dowiedzieli się w niedzielę wieczorem. Brian May, który może się poszczycić doktoratem z fizyki, ujawnił tę informację w przesłaniu wideo skierowanym do ponad 1200 gości zgromadzonych w Szwajcarii nad Jeziorem Genewskim. Odkryta w 1991 roku przez belgijskiego astronoma Henriego Debehogne'a asteroida, która od niedawna nazywa się „Freddiemercury”, nie stwarza zagrożenia dla Ziemi. Porusza się po eliptycznej orbicie, oddalonej o 350 mln kilometrów od naszej planety.

Źródło: The Guardian / /Wprost.pl