Turcja zerwie rozmowy akcesyjne z UE? "Jest ogromna presja społeczna"

Turcja zerwie rozmowy akcesyjne z UE? "Jest ogromna presja społeczna"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mevlut Cavusoglu
Mevlut CavusogluŹródło:Newspix.pl / ABACA
Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu stwierdził, że rząd jego kraju znajduje się pod dużą społeczną presją, aby zerwać rozmowy akcesyjne z Unią Europejską - podaje agencja Reutera.

Szef tureckiej dyplomacji podczas forum poświęconemu bezpieczeństwu regionalnemu ostrzegł również, że Europa może zmierzać w kierunku destabilizacji i ulegać ekstremizmom z powodu kryzysów - migracyjnego i gospodarczego. Cavusoglu powtórzył po raz kolejny, że przywódcy UE nie wykazują wystarczającej solidarności z Turcją po lipcowym nieudanym zamachu stanu. – Turcy widzą podwójne standardy – powiedział. – Jesteśmy pod ogromną presją, by zatrzymać proces negocjacji – dodał. Ankara rozpoczęła formalne rozmowy akcesyjne w 2005 roku. 

Przypomnijmy, że 15 lipca w Ankarze oraz m.in. w Stambule, doszło do próby wojskowego zamachu stanu. Do puczu doszło około godz. 22, a kilkanaście godzin później tureckie władze ogłosiły, że udało się powstrzymać puczystów. W walkach, które wybuchły, zginęło ponad 270 osób, a blisko 1,5 tysiąca zostało rannych. Zaatakowano m.in. budynek tureckiego parlamentu, siedziby tureckich telewizji i siedzibę sztabu generalnego. Po próbie puczu, zamknięto 16 stacji telewizyjnych, 3 agencje prasowe, 23 rozgłośnie radiowe, 45 gazet i 10 magazynów. Wydano również nakaz aresztowania 150 pracowników naukowych.

Czystki w Turcji

Do tej pory ponad 58 tys. osób zostało aresztowanych, usuniętych z urzędów, lub zawieszonych. Wyrzucono już ponad 1,5 tys. dziekanów uczelni wyższych, 21 tys. nauczycieli i 15 tys. urzędników ministerstwa edukacji, którym zarzuca się popieranie Fethullaha Gulena. Pracę straciło też 8 tys. policjantów, półtora tysiąca urzędników ministerstwa finansów oraz 257 członków kancelarii premiera. Zamknięto 16 stacji telewizyjnych, 3 agencje prasowe, 23 rozgłośnie radiowe, 45 gazet i 10 magazynów. Wcześniej aresztowano około 50 dziennikarzy.

Za mało miejsc w więzieniach dla puczystów

Z informacji ministra sprawiedliwości Bekira Bozdega wynika, że z tureckich więzień zostali zwolnieni wszyscy, którym zostało dwa lata lub mniej do zakończenia kary. Szef resortu sprawiedliwości podkreślił, że „nie jest to ułaskawienie ani amnestia, a jedynie warunkowe zwolnienie”. Powodem takich postanowień rządu jest brak miejsca w wiezieniach dla nowych skazanych w związku z nieudanym puczem. – Turecki wymiar sprawiedliwości musi obecnie skupiać się na priorytetach, jakie wyznaczył prezydent Erdogan – powiedział Bozdag.

Ci, którzy zostali skazani za morderstwo, przemoc w rodzinie, wykorzystywanie seksualne lub terroryzmu i inne przestępstwa przeciwko państwu, nie zostali objęci warunkowym zwolnieniem. Nowe procedury nie dotyczą również tych, którzy zostali skazani za przestępstwa popełnione po 1 lipca oraz zamieszanych w udział w zamachu z 15 lipca.

Źródło: Reuters