Masowe protesty w Wenezueli. 140 zatrzymanych, nie żyje policjant

Masowe protesty w Wenezueli. 140 zatrzymanych, nie żyje policjant

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protest w Wenezueli
Protest w Wenezueli Źródło: Twitter / @WellingMichael
Masowe antyrządowe protesty w Wenezueli. W największych miastach kraju ludzie wylegli na ulice, by zamanifestować brak poparcia dla prezydenta Nicolasa Maduro. W trakcie zamieszek w niejasnych okolicznościach śmierć poniósł policjant, a około 140 osób zostało zatrzymanych.

BBC w oparciu o informacje pochodzące od lokalnych aktywistów podaje, że wskutek starć rannych zostało co najmniej 20 osób, a 80 kolejnych zatrzymano. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że trzy osoby mogły zostać zastrzelone. Media społecznościowe obiegły zdjęcia zakrwawionych ludzi leżących na ulicach.

W stanie Miranda, gdzie gubernatorem jest lider opozycji Henrique Capriles, podczas zamieszek zginął policjant, dwaj inni zostali ranni. Władze potwierdziły śmierć funkcjonariusza. Przekazano jednak, że nie przyczynili się do niej protestujący ludzie. Według organizacji praw człowieka Foro Penal w całym kraju po demonstracjach zatrzymano co najmniej 140 osób.

Opozycja kontra prezydent

Wenezuela jest w niezwykle trudnej sytuacji gospodarczej, o co opozycja oskarża o prezydenta Nicolasa Maduro i jego nierozważną politykę. W kraju szaleje inflacja, jest problem z dostępem do żywności i innych podstawowych towarów. Prezydent odpiera zarzuty obarczając winą za sytuację w kraju Stany Zjednoczone, które miały jego zdaniem wypowiedzieć Wenezueli "wojnę gospodarczą". Jak wskazuje, nie bez winy mają być też niskie ceny ropy naftowej.

Opozycja zgromadziła około 1,8 mln podpisów pod petycją w sprawie wszczęcia procedury  impeachmentu wobec prezydenta Maduro. Władze zakwestionowały 400 tys. z nich. We wtorek parlament, w którym większość ma opozycyjna wobec prezydenta partia Koalicja na rzecz Jedności Demokratycznej (MUD), zagłosował za rozpoczęciem procesu w sprawie impeachmentu Maduro w związku z podejrzeniami łamania przez niego konstytucji. W środę padło wezwanie do strajku generalnego, zaplanowanego na piątek. W odpowiedzi na te działania prezydent oskarżył opozycję o próbę dokonania "parlamentarnego zamachu stanu".

Źródło: BBC / Wprost.pl