Na Antarktydzie cieplej, niż w Grecji. Alarmujące dane WMO

Na Antarktydzie cieplej, niż w Grecji. Alarmujące dane WMO

Antarktyda
Antarktyda Źródło: pixabay.com/girlart39
1 marca poinformowano o odnotowaniu na Antarktydzie temperatury 17,5 stopnia Celsjusza. Podczas gdy dowcipni internauci cieszą się z nowego celu wakacyjnych podróży, ekolodzy załamują ręce.

Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) poinformowała w środę 1 marca o rekordowej temperaturze na Antarktydzie. Dane opublikowane w tym miesiącu pochodzą z roku 2015. Szokujące wydaje się zwłaszcza zestawienie 17,5 stopnia Celsjusza na krańcu południowej półkuli z 16 stopniami, odnotowanymi dziś w Grecji. W internecie szybko zaczęły mnożyć się dowcipy, które sugerują, że południowy biegun stanie się teraz celem wycieczek spragnionych ciepła turystów. Ekolodzy nie mają jednak złudzeń. Informacje o kolejnych rekordowych temperaturach są szalenie groźne.

Jako największe zagrożenie, wynikające z podnoszących się temperatur na Antarktydzie, organizacje zajmujące się ochroną środowiska podają topnienie lodowców. Proces ten ma istotny wpływ na podnoszenie się poziomu wód w morzach i oceanach, co z kolei może doprowadzić do zalewania położonych blisko brzegu siedzib ludzkich. Na Antarktydzie znajduje się aż 90 proc. światowej wody w formie stałej. Całkowite jej roztopienie mogłoby wywołać niewyobrażalne szkody.

– Temperatura, którą dzisiaj ogłosiliśmy, to absolutny rekord tego, co udało nam się zmierzyć na Antarktydzie – zapewniał profesor Randy Cerveny z Arizona State University. Dodawał, że może o być zapowiedź dalszych zmian klimatycznych. – Czasem pierwsze oznaki przemian w globalnym klimacie mogą ujawnić się właśnie w okolicach biegunów: północnego i południowego – przypomniał.

Źródło: CNBC