Kim Dzong Un straszy wojną. „Ćwiczyliśmy ataki na bazy USA”

Kim Dzong Un straszy wojną. „Ćwiczyliśmy ataki na bazy USA”

Flaga Korei Północnej
Flaga Korei Północnej Źródło:Fotolia / Herr Loeffler
Północnokoreańska agencja prasowa KCNA przekazała, że w poniedziałek armia Korei Północnej ćwiczyła potencjalne ataki na amerykańskie bazy wojskowe w Japonii.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un osobiście nadzorował wystrzelenie pocisków. Miał ponadto ostrzec, że sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest na tyle poważna, że „w każdej chwili rozpętać się może wojna”. Testy były elementem przygotowania armii do„ataków, w razie konieczności, na bazy wojskowe imperialistycznego agresora - Stanów Zjednoczonych - w Japonii” – podała agencja KCNA.

Przypomnijmy, Korea Północna w poniedziałek 6 marca wystrzeliła cztery pociski do morza na obszarze wyłącznej strefy ekonomicznej Japonii. Incydent zbiegł się ze wspólnymi ćwiczeniami wojskowymi USA i Korei Południowej oraz otwarciem dorocznego Narodowego Kongresu Ludowego w Chinach. Władze wojskowe Korei Południowej przekazały, że wystrzelone przez Pjongjang pociski nie były raczej międzykontynentalnymi rakietami balistycznymi, które mogą dotrzeć do Stanów Zjednoczonych. Jak podano, pociski leciały średnio 1000 km i osiągnęły wysokość 260 km.

Pełniący obowiązki prezydenta Korei Południowej po odsunięciu od urzędu Park Geun-hye, potępił działania Pjongjangu i zaznaczył, że jest to wyzwanie dla społeczności międzynarodowej. Dodał, że Seul jest gotowy jak najszybciej wdrożyć system obrony przeciwrakietowej w kraju, mimo sprzeciwu Chin. W odpowiedzi na apel Hwang Kyo-ahn, Stany Zjednoczone we wtorek rozpoczęły przerzucanie do Korei Południowej pierwszych elementów systemu antyrakietowego THAAD.

Czytaj też:
„Efekt prowokacji ze strony Pjongjangu”. USA przerzuca do Korei Płd. pierwsze elementy systemu antyrakietowego THAAD

Źródło: Reuters / The Guardian