Francois Fillon znów w tarapatach. Chodzi o garnitury

Francois Fillon znów w tarapatach. Chodzi o garnitury

Francois Fillon
Francois FillonŹródło:Newspix.pl / ABACA
Francois Fillon kandydat prawicy w wyborach prezydenckich we Francji, oskarżany już o fikcyjne zatrudnianie rodziny za publiczne pieniądze, pozwalał, by fundowano mu garnitury kosztujące wiele tysięcy euro.

W ciągu ostatnich pięciu lat kandydat konserwatystów otrzymał ubrania o wartości 48,5 tys. euro z pracowni Arnys - jednej z najbardziej renomowanej w Paryżu - donosi „Le Journal du dimanche”. Tygodnik informuje, że od 2012 roku za ubrania zapłacono w gotówce 35,5 tys. euro. Zazwyczaj pieniądze do sklepu miała przynosić młoda kobieta.

Co ciekawe, za dwa ostatnie garnitury, nabyte w lutym, już po wybuchu skandalu z fałszywym zatrudnieniem żony Fillona, zapłacono już czekiem. „Zapłaciłam za garnitury na polecenie Francoisa Fillona” – przekazała anonimowo osoba, która podpisała czek, w rozmowie z gazetą. „Swoją drogą, do tej pory nie otrzymałam nawet najmniejszego podziękowania” – dodała.

Źródło w sztabie wyborczym Fillona przekazało, że rzeczywiście kandydat akceptował garnitury o wartości około 12 tys. euro, jednak nie ma w tym „nic nagannego”. „Zastanawiam się, jak daleko media posuną się w złośliwym ingerowaniu w życie Fillona” – dodano.

Tygodnik satyryczny „Le Canard Enchaine” pisał, że żona kandydata na prezydenta Francji, Penelope, przez lata była wynagradzana z parlamentarnych funduszy za fikcyjną pracę. Penelope Fillon miała otrzymać łącznie ok. 500 tys. euro – najpierw pełniła funkcję parlamentarnej asystentki męża (lata 1998-2002), a potem jego następcy. W środę, 25 stycznia, prokuratorzy z Paryża poinformowali, że wszczynają śledztwo w sprawie żony Fillona. „W związku z tą publikacją, rozpoczęliśmy wstępne dochodzenie w sprawie sprzeniewierzenia funduszy publicznych, nadużycia majątku i ukrywania tych przestępstw” – przekazała prokuratura.

Francuskie media donoszą, że żona byłego premiera Francji mogła otrzymywać znacznie większe wynagrodzenie. Tygodnik „Le Canard Enchaine” przygotował publikację, z której wynika, iż Penelope Fillon mogła zarobić w sumie blisko 830 tysięcy euro. Kolejne 100 tysięcy miała otrzymać za pracę w magazynie „La Ravue des Deux”, którym kieruje miliarder Marc Ladreit de Lacharriere. Jak podaje portal The Local, zatrudnianie członków rodzin czy znajomych nie jest we Francji nielegalne, jednak do tej pory Penelope Fillon była przedstawiana jako niepracująca gospodyni domowa.

Źródło: telegraph.co.uk