Nowe fakty w sprawie eksplozji w Dortmundzie. Na miejscu znaleziono list

Nowe fakty w sprawie eksplozji w Dortmundzie. Na miejscu znaleziono list

Uszkodzony autokar BVB
Uszkodzony autokar BVB Źródło:X / @i912285
Są nowe fakty dotyczące wtorkowych eksplozji w Dortmundzie. Policja potwierdziła, że był to atak wymierzony bezpośrednio w autokar zespołu Borussii, który przewoził piłkarzy na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów.

Początkowo media informowały o tym, że o godzinie 19:15 autobus Borussii Dortmund uczestniczył „w incydencie”, a do samej eksplozji doszło nieopodal pojazdu. Kilka minut po pierwszych doniesieniach na oficjalnym profilu klubu na Twitterze, potwierdzono, że do eksplozji bomby doszło w pobliżu pojazdu, po godz. 19, w okolicach ulic Wittbraucker i Schirmannweg w Dortmundzie.

Szef policji z Dortmundu poinformował na konferencji prasowej, że do przeprowadzenia ataku użyto „poważnych urządzeń wybuchowych”. W sumie doszło do trzech eksplozji, a na miejscu znaleziono czwarty podejrzany przedmiot. „Telegraph” podaje, że ładunki ukryto w żywopłocie, a zdetonowane mogły zostać przez telefon komórkowy lub urządzenie do otwierania drzwi garażowych. Śledczy potwierdzili również, że wszystkie działania były wymierzone bezpośrednio w ekipę Borussii Dortmund. Sprawą ataku na autobus BVB ma zająć się niemiecka prokuratura generalna.

twitter

Przedstawicielka prokuratury zdradziła ponadto, że na miejscu zdarzenia znaleziono list. Nie chciała jednak zdradzić co zawierał i w jakim języku go napisano. Według „Telegraph” w liście dokładnie wskazano, kto jest odpowiedzialny za wtorkowe zdarzenia. Prokuratura tego nie potwierdza i nie ujawnia treści listu kierując się dobrem śledztwa.

Według informacji gazety „Sueddeutsche Zeitung” list zostawiony na miejscu rozpoczynał się od słów: „W imię Allaha miłosiernego”, a jego treść nawiązuje do ataku na jarmark w Berlinie, do którego doszło w grudniu 2016 roku. Dziennik podaje, że autorzy listu zarzucają Niemcom udział w walce z tzw. Państwem Islamskim (IS).. Inne niemieckie media twierdzą, że na miejscu zdarzenia służby znalazły drugi list, którego autorami mają być antyfaszyści.

W wyniku eksplozji uszkodzony został klubowy autokar, a obrońca Marc Bartra trafił do szpitala. Początkowo informowano, że zawodnik ma rozciętą rękę, ponieważ został poraniony odłamkami z rozbitej szyby. Później dodano, że piłkarz ma złamany nadgarstek i jest operowany.

twitter

O godz. 20:30, zgodnie z zapowiedziami, podjęto decyzję o dalszych losach wtorkowego meczu. Po konsultacjach zdecydowano, że mecz zostanie przełożony na środę, na godz. 18:45.

Czytaj też:
Piękny gest fanów Borussii. Przenocują kibiców z AS Monaco

Źródło: WPROST.pl / BBC, Telegraph, bvb.de