Stephanie Browne jest matką 4-letniej Alexandry i 11-miesięcznego Odina. Kobieta wraz z dziećmi mieszka w Norwich w Wielkiej Brytanii. Każdego miesiąca 27-latka odwiedza grób swojego syna Oskara, który urodził się martwy przed kilkoma laty. Z okazji zbliżających się świat Bożego Narodzenia Browne postanowiła przygotować specjalną dekorację świąteczną wokół grobu syna znajdującego się na cmentarzu Earlham w Norwich.
27-latka ustawiła wokół grobu synka choinkę oraz kilkanaście ozdób świątecznych. Kilka dni później były partner Stephanie przysłał jej list, w którym Rada Miejska w Norwich domaga się usunięcia choinkiw ciągu 13 dni. Kobieta jest zrozpaczona. – Ponieważ Oskara nie ma z nami, chciałam, aby jego grób wyglądał jak najlepiej. Moja malutka córeczka nie wie, co się stało. Jak mam jej wytłumaczyć, że musimy zabrać choinkę, którą sama ubrała dla brata? – pyta zrozpaczona Browne.Kobieta tłumaczy, że dekoracje na grobie syna umieszcza każdego roku w okresie świątecznym tylko na cztery tygodnie. – Nigdy nie było problemu. Nie wiem, co stało się w tym roku – mówi.
Rzecznik Rady Miejskiej w Norwich podkreśla, że urzędnicy rozumieją, jak ważne dla rodzin jest upamiętnienie ich krewnych i oddanie im szacunku, jednak chcą, aby cmentarz był miejscem bezpiecznym dla wszystkich odwiedzających. Choinka oraz ozdoby umieszczone przez panią Browne zagrażały innym odwiedzającym cmentarz, dlatego prosiliśmy o ich zabranie – tłumaczy.