Informacje brytyjskiego dziennika opierają się na relacji zamieszczonej w filmie dokumentalnym „Putin” zrealizowanym przez Andrieja Kondraszowa, dziennikarza i autora wielu dokumentów m.in. „Krym. Droga do ojczyzny”. O tym, że zdarzenia pokazane w filmie są prawdziwe mówił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
W dokumencie prezydent zdradził dziennikarzowi, że tuż przed ceremonią otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku otrzymał informację od oficera FSB, że samolot lecący z Charkowa do Stambułu został porwany, a jeden z porywaczy grozi wysadzeniem maszyny w powietrze i domaga się lądowania w Soczi. Na pokładzie znajdowało się wówczas 110 pasażerów.
Poproszeni o radę eksperci ds. bezpieczeństwa przekazali, że procedura postępowania w podobnych sytuacjach przewiduje zestrzelenie samolotu. Putin polecił ekspertom aby działali zgodnie z procedurami i zestrzelili maszynę. Chwilę później prezydent udał się na ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich. W trakcie uroczystości otrzymał telefon od oficera, który powiedział, że informacja o bombie była fałszywa, a pasażer, który groził, że wysadzi maszynę w powietrze był pijany. Cała operacja została więc odwołana.
Czytaj też:
Putin chwali Trumpa i żartuje z oskarżeń o ingerencję w wybory w USA. „Czy to nie brzmi śmiesznie?”