Od czasów II wojny światowej nie było takiej sytuacji. Duże zmiany w otoczeniu Elżbiety II

Od czasów II wojny światowej nie było takiej sytuacji. Duże zmiany w otoczeniu Elżbiety II

Zmarł Willow, ostatni z psów rasy corgie, które przez lata towarzyszyły brytyjskiej rodzinie królewskiej - donosi „The Guardian”. Oznacza to, że po raz pierwszy od czasu II wojny światowej monarchowie nie będą mieli psów tej rasy.

Galeria:
Królowa Elżbieta II  i jej psy

Brytyjskie media donoszą, że Willow, który chorował na nowotwór, został uśpiony w wieku 15 lat. Tym samym zakończyła się linia corgich wywodzących się od Susan – suczki, którą ówczesna księżniczka Elżbieta otrzymała na swoje 18 urodziny w 1944 roku. Królowa miała ponad 30 psów, a Willow był przedstawicielem 14. pokolenia pochodzącego od Susan. W 2015 roku królowa miała zaprzestać rozmnażania psów, a media spekulowały, że Elżbieta II nie chce, by zwierzęta zostały same po jej śmierci.

Królowej zostały jeszcze dwa psy, tzw. dorgies – Vulcan i Candy. Zwierzęta to mieszańce jamników i corgie. W 2016 roku pojawiły się obok brytyjskiej monarchini wraz z Willowem w sesji zdjęciowej dla Vanity Fair wykonanej przez Annie Leibovitz z okazji 90. urodzin królowej. Choć Pałac Buckingham odmawia komentarza na temat Willowa, media spekulują, że śmierć podopiecznego wstrząsnęła Elżbietą II.

Willow i Holly, która została uśpiona w 2016 roku, były bodajże najpopularniejszą psią parą na Wyspach. W 2012 roku wystąpiły u boku królowej i Daniela Craiga – odtwórcy roli Bonda w klipie z okazji ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Psy witały agenta 007, który przybył do królowej, by zabrać ją na stadion olimpijski.

Źródło: The Guardian