Z informacji przekazanych przez policję wynika, że Spade popełniła samobójstwo. Na ciało projektantki natknęli się członkowie ekipy porządkowej, którzy przyszli do jej apartamentu przy Park Avenue, by posprzątać mieszkanie. CNN, powołując się na źródła w nowojorskiej policji podaje, że Spade powiesiła się na szaliku.
„To nie twoja wina”
Jak informuje portal TMZ, przy ciele Spade znaleziono krótki list pożegnalny adresowany do jej 13-letniej córki, która była jedynym dzieckiem projektantki. „Bea zawsze będę cię kochała. To nie twoja wina. Zapytaj tatusia” – napisała 55-latka przed śmiercią.
Szef biura detektywów w Nowym Jorku potwierdził, że przy ciele projektantki znaleziono list. Nie powiedział jednak, czy jego treść pokrywa się z tym, co przekazały media. Rodzina Spade opublikowała już oświadczenie w sprawie śmierci 55-latki. „Wszyscy jesteśmy zdruzgotani tą tragedią. Kochaliśmy Kate i bardzo za nią tęsknimy. Prosimy, by uszanować naszą prywatność w tym trudnym czasie, gdy będziemy przeżywać żałobę” – brzmi komunikat.
W latach 90. Spade stworzyła linię torebek, szturmem podbijając świat mody. Należąca do niej firma Kate Spade New York ma sieć 140 salonów w Stanach Zjednoczonych i ponad 175 punktów sprzedaży na całym świecie.