Chwile grozy na pokładzie. Stewardessę rzuciło na sufit, pasażerowie oblani gorącą wodą

Chwile grozy na pokładzie. Stewardessę rzuciło na sufit, pasażerowie oblani gorącą wodą

Samolot linii ALK, zdjęcie ilustracyjne
Samolot linii ALK, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons / Juke Schweizer
Chwile grozy przeżyli pasażerowie lotu z Prisztiny do Bazylei, gdy samolotem bułgarskich linii lotniczych wstrząsnęły silne turbulencje. 10 osób zostało przewiezionych do szpitala.

Jak podaje szwajcarski 20 Minutes, turbulencje rozpoczęły się około pół godziny przed planowanym lądowaniem i trwały przez kilka minut. Jeden ze wstrząsów podczas lotu był tak silny, że wyrzucił stewardessę razem z wózkiem aż pod sufit. Autorka nagrania Mirjeta Basha była przekonana, że ​​samolot się rozbije. Jak dodała, niektórych pasażerów poparzyła gorąca woda z kubków, które w trakcie turbulencji wyskoczyły pod sufit. Wśród osób, które trafiły do szpitala był jej mąż.

Na pokładzie znajdowało się 121 pasażerów. Dziesięcioro z nich trafiło do szpitala. Vivienne Gaskell, rzeczniczka lotniska w Bazylei przekazała, że kilkoro z nich ma cięższe obrażenia. Oświadczenie w sprawie wydały także bułgarskie linie ALK, do których należy samolot. Przewoźnik przekazał, że przyczyną turbulencji było obniżenie wysokości i silny "impuls" w dół. Z komunikatu uzyskanego przez Fox News wynika, że 

Przyczyną turbulencji był spadek wysokości i silny „impuls” w dół, napisał ALK w oświadczeniu uzyskanym przez Fox News. Zgodnie z oświadczeniem znak pasów bezpieczeństwa został włączony, choć nie było jasne, jak długo znak pasa bezpieczeństwa był podświetlony przed rozpoczęciem turbulencji.

Czytaj też:
Modelka oburzona dziećmi płaczącymi w samolotach. „Wolałabym siedzieć obok zwierzęcia”

Źródło: X-news / 20 Minutes, Fox News