Strzelanina w Niemczech. Co najmniej 11 osób nie żyje

Strzelanina w Niemczech. Co najmniej 11 osób nie żyje

niemcy, policja, niemiecka policja (fot. claudia Otte/fotolia.pl)
11 osób nie żyje, a co najmniej 6 zostało poważnie rannych. To bilans strzelanin, do których doszło w środę 19 lutego w godzinach wieczornych w niemieckiej miejscowości Hanau.

W środę 19 lutego w późnych godzinach wieczornych w miejscowości Hanau niedaleko Frankfurtu nad Menem doszło do serii ataków. Do baru z fajkami wodnymi wtargnął mężczyzna, który zastrzelił z pistoletu trzy osoby, a co najmniej jedną poważnie ranił. Kilkanaście minut później – również w barze z fajkami wodnymi – miała miejsce kolejna strzelanina. Do lokalu w dzielnicy Kesselstadt wtargnął uzbrojony mężczyzna, który zastrzelił pięć kolejnych osób, a kilka poważnie ranił.

W mediach społecznościowych pojawiły się informacje o trzecim ataku w dzielnicy Lamboy, jednak zdarzenie nie zostało potwierdzone przez policję. Świadkowie napadu relacjonowali, że słyszeli osiem lub dziewięć strzałów, nie byli też zgodni czy zamachowiec był jeden, czy też było ich kilku. Niemieckie służby przekazały, że w wyniku ataków zmarło 11 osób (w tym potencjalny napastnik), a co najmniej 6 jest poważnie rannych.

twitter

Jak podaje „Die Zeit”, w nocy prowadzono obławę na sprawców strzelaniny. Do pomocy zaangażowano oddziały policji z sąsiednich miast, wykorzystano także helikoptery. Wszystkie drogi dojazdowe do miasta zostały zamknięte. Z najnowszych doniesień wynika, że znaleziono ciało domniemanego sprawcy. „Specjalne oddziały interwencyjne policji odkryły w jego domu również inne ciało. Dochodzenie jest w toku. Obecnie nic nie wskazuje na to, że mogą być inni sprawcy strzelaniny” – przekazała na Twitterze policja z Hanau.

Motywy ataków nie są znane. Niemiecki dziennik „Bild” twierdzi, że ofiarami zamachów mieli paść Kurdowie. Policja z Hanau nie skomentowała na razie doniesień mediów. Z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa do wiadomości publicznej nie podano tożsamości ofiar ani ich przynależności etnicznej.

Czytaj też:
Szef rosyjskiego wywiadu: Polska stała się milczącym wspólnikiem nazistowskich Niemiec już w 1934 roku

Źródło: Der Spiegel