Polacy uwięzieni w Iranie zaatakowanym przez koronawirusa. „Kończy nam się gotówka”

Polacy uwięzieni w Iranie zaatakowanym przez koronawirusa. „Kończy nam się gotówka”

Ludzie na ulicach Teheranu
Ludzie na ulicach TeheranuŹródło:Newspix.pl / ABACA
Krzysztof Jabłoński i Bogdan Czyżkowski z Warszawy nie mogą wydostać się z Teheranu – podaje „Super Express”. – Gdy chcieliśmy wylecieć, okazało się, że nie jest to już możliwe – opowiada jeden z Polaków.

W Iranie z powodu koronawirusa zmarło ponad 60 osób, a u ponad 1,5 tys. zdiagnozowano chorobę. Jak podaje „Super Express”, w związku z rozprzestrzeniającym się wirusem Krzysztof Jabłoński i Bogdan Czyżkowski zostali uwięzieni w Teheranie. Polacy przekonują, że do Iranu przyjechali w celach turystycznych 12 lutego, kiedy nie można było mówić o epidemii.

„Okazało się, że nie jest to już możliwe”

– Irańska wiza kończy ważność 4 marca, wylot powrotny mieliśmy wykupiony na 3 marca z Buta Airways do Charkowa z międzylądowaniem w Baku. Gdy chcieliśmy wylecieć, okazało się, że nie jest to już możliwe. Od przewoźnika dowiedzieliśmy się, że nasz lot został anulowany i dostaniemy zwrot pieniędzy za bilety, ale transportu musimy szukać sobie sami – relacjonował Krzysztof Jabłoński w rozmowie z se.pl. Mężczyzna dodał, że „granice lądowe są zamknięte od około siedmiu dni”. – Jedyna szansa na ewakuację to droga powietrzna. Nocujemy w hostelu, kończy nam się gotówka – dodał.

Polacy szukając wyjścia z sytuacji, pojawili się w polskiej ambasadzie w Teheranie. Jak informuje se.pl, na zaplanowanym spotkaniu ma zostać omówiona kwestia pomocy, jaką może zaoferować mężczyznom ambasada w sprawie biletów oraz wiz. „MSZ potwierdza, iż konsul RP w Teheranie pozostaje w stałym kontakcie z obywatelami polskimi. Rozważane są różne możliwości powrotu, o czym na bieżąco są informowani” – poinformowało Biuro Rzecznika Prasowego MSZ w komunikacie przesłanym do redakcji se.pl.

Czytaj też:
Papież Franciszek poddany testowi na obecność koronawirusa. Jest wynik