Pies połknął szpikulec do szaszłyków, który prawie przebił jego skórę. „To naprawdę mogło go zabić”

Pies połknął szpikulec do szaszłyków, który prawie przebił jego skórę. „To naprawdę mogło go zabić”

Gilly
Gilly Źródło:Newspix.pl / SWNS
Właściciele psa, który wabi się Gilly, nie przypuszczali, że rodzinny grill może doprowadzić do tragedii. – Chcę tylko uświadomić ludziom, że trzeba pilnować psy, a nie tylko dzieci. To naprawdę mogło go zabić – powiedziała Karen Fergusson.

Pies rasy Cocker Spaniel połknął długi, drewniany szpikulec do szaszłyków podczas rodzinnego grilla. Po pewnym czasie zwierzę przestało mieć apetyt i z upływem kolejnych dni traciło kolejne kilogramy. Nikt jednak nie wiedział, jaka jest przyczyna pogarszającego się stanu zdrowia zwierzęcia. Właściciele zawieźli 10-letniego psa do weterynarza, a jego leczenie pochłonęło 3 tys. funtów zanim specjaliści odkryli przyczynę problemów ze zdrowiem.

„To było okropne”

38-letnia właścicielka psa powiedziała, że Gilly musiał połknąć szpikulec w sierpniu 2017 roku. – Widać było, że cierpi. To było okropne – stwierdziła. Ponad dwa lata po połknięciu drewnianego szpikulca, ból Gilly'ego się skończył. Lekarze podczas operacji wyciągnęli ciało obce, a przeprowadzone badania wykazały, że szpikulec nie naruszył narządów wewnętrznych. Historia ma happy end, ponieważ Gilly na nowo odnajduje się w zabawach z innymi psami oraz ponownie przyjemność mu sprawia wylegiwanie się w promieniach słonecznych. – Chcę tylko uświadomić ludziom że trzeba pilnować psy, a nie tylko dzieci. To naprawdę mogło go zabić – opowiedziała wstrząśnięta Karen Fergusson.

Czytaj też:
Kości prawie przebijały skórę suczki. Jej przemiana jest niewiarygodna

Galeria:
Pies połknął szpikulec do szaszłyków, który prawie przebił jego skórę. „To naprawdę mogło go zabić”
Źródło: SWNS, bridgwatermercury.co.uk