Do zdarzenia doszło w środę nad ranem w miejscowości Ask w gminie Gjerdrum niedaleko Oslo w Norwegii. Jak informują DPA i Reuters, z zagrożonych obszarów ewakuowano 700 osób, 10 zostało rannych. Wciąż nie udało się jednak zlokalizować 21 osób – są to mieszkańcy domów, które zapadły się do wielkiego krateru.
Władze nie mają jednak pewności, czy wspomniane osoby były w domach w chwili tragedii. W związku ze świętami i popularnym w tym czasie przemieszczaniem się, istnieje również prawdopodobieństwo, że domy, albo przynajmniej ich część, mogły stać puste. Wcześniej informowano o 26 osobach uznanych za zaginione.
Gigantyczny krater w środku miasteczka
Jak podają agencje, gigantyczne osuwisko ma 700 metrów długości i 300 metrów szerokości. Z relacji medialnych, a także zdjęć zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika, że część domów runęła na dno wielkiego krateru. Niektóre budynki znajdują się na granicy osuwiska. Teren patrolowany jest przez helikoptery i służby. Jak jednak odnotowują media, niebezpieczne jest zejście w jego głąb.
Reuters spekuluje ponadto, że do osuwiska mogły się przyczynić intensywne opady, jakie odnotowano w ostatnim czasie. Gliniaste podłoże, które dominuje w regionie podatne jest na tego rodzaju kataklizmy. Świadkowie pytani o szczegóły tragedii wspominają, że osuwisko poprzedziły wstrząsy.
„Przykro patrzeć, jak siły natury spustoszyły Gjerdrum” – napisała na Twitterze premier Norwegii Erna Solberg.