Fatalne informacje docierają ze Słowacji. Od wielu dni w kraju występują silne ulewy. Tylko minionej nocy w niektórych miejscach spadło nawet 60 mm wody. Ulewne deszcze doprowadziły do przekroczenia stanów alarmowych w rzekach i potokach. W rejonie Banovce ogłoszono trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodziowego.
W wielu regionach kraju pojawiły się podtopienia oraz powodzie. Zalane są pola, samochody i domy mieszkalne. Tylko we wtorek 18 maja słowaccy strażacy podjęli ponad 200 interwencji. Najtrudniejsza sytuacja jest w kraju żylińskim, a także w kraju bańskobystrzyckim i trenczyńskim. Ratownicy musieli wypompować wodę z zalanych ulic i piwnic, a także budowali tymczasowe wały przeciwpowodziowe.
Portal Noviny.sk przekazał, że we wsi Rudna nad Hronem w Niżnych Tatrach pękła zapora, a zgromadzona za nią woda popłynęła prosto na domy i budynki gospodarcze. Silny prąd wciągnął starszego mężczyznę, którego życia nie udało się uratować.
Meteorolodzy ostrzegają, że ulewy znad Słowacji przesunęła się do Polski. Szczególnie zagrożone są województwa śląski i małopolskie.
Czytaj też:
Prognoza pogody na weekend. Będą przelotne opady deszczu
