Dramatyczne skutki powodzi przy polskiej granicy. Co najmniej jedna osoba nie żyje

Dramatyczne skutki powodzi przy polskiej granicy. Co najmniej jedna osoba nie żyje

Powódź na Słowacji
Powódź na Słowacji Źródło: Facebook / Hasičský a záchranný zbor
Sytuacja powodziowa na Słowacji jest coraz poważniejsza. Tylko minionej doby strażacy podjęli ponad 200 interwencji. W pobliżu wsi Rudna wir wciągnął starszego mężczyznę.

Fatalne informacje docierają ze Słowacji. Od wielu dni w kraju występują silne ulewy. Tylko minionej nocy w niektórych miejscach spadło nawet 60 mm wody. Ulewne deszcze doprowadziły do przekroczenia stanów alarmowych w rzekach i potokach. W rejonie Banovce ogłoszono trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodziowego.

twitter

W wielu regionach kraju pojawiły się podtopienia oraz powodzie. Zalane są pola, samochody i domy mieszkalne. Tylko we wtorek 18 maja słowaccy strażacy podjęli ponad 200 interwencji. Najtrudniejsza sytuacja jest w kraju żylińskim, a także w kraju bańskobystrzyckim i trenczyńskim. Ratownicy musieli wypompować wodę z zalanych ulic i piwnic, a także budowali tymczasowe wały przeciwpowodziowe.

twitter

Portal Noviny.sk przekazał, że we wsi Rudna nad Hronem w Niżnych Tatrach pękła zapora, a zgromadzona za nią woda popłynęła prosto na domy i budynki gospodarcze. Silny prąd wciągnął starszego mężczyznę, którego życia nie udało się uratować.

Meteorolodzy ostrzegają, że ulewy znad Słowacji przesunęła się do Polski. Szczególnie zagrożone są województwa śląski i małopolskie.

Czytaj też:
Prognoza pogody na weekend. Będą przelotne opady deszczu

Źródło: The Slovak Spectator, Noviny.sk