Trwa polityczny rollercoaster w Brazylii. W weekend miliony Brazylijczyków wyszły na ulice blisko 200 miast, masowo protestując przeciwko prezydentowi Jairowi Bolsonaro – a przede wszystkim przeciwko sposobowi, w jaki (nie) radzi sobie z pandemią koronawirusa.
Wg aktualnych danych w Brazylii na COVID-19 zmarło ponad 460 tys. osób, a zakaża się średnio 60 tys. osób dziennie.
Co na to Bolsonaro? Zajął się przeniesieniem do Brazylii w trybie awaryjnym turnieju Copa America, czyli piłkarskich mistrzostw Ameryki Południowej. Przesunięte o rok, podobnie jak nasze Euro, zawody początkowo miały się odbyć w Kolumbii i Argentynie. Ale Kolumbijczycy utracili prawo do imprezy przed 10 dniami, zaś Argentyna wczoraj.
Dlaczego? O Kolumbii jeszcze napiszemy. Co do Argentyny – przyczyną jest podobno koronawirus i nie pytajcie, dlaczego w związku z tym turniej przenoszony jest do kraju, w którym sytuacja pandemiczna jest jeszcze gorsza.
W każdym razie – prezydent Bolsonaro ignoruje protestujące tłumy i w ekspresowym tempie daje swoim zwolennikom „igrzyska”. Początek Copa America 2021 w Brazylii już w niedzielę 13 czerwca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.