Należący do ekspedycji irlandzkiego podróżnika i badacza sir Ernesta Shackletona statek Endurance został uwięziony przez lód a następnie zatonął u wybrzeży Antarktydy w październiku 1915 roku. 28-osobowa ekipa musiała się ewakuować. Członkowie załogi spędzali wiele miesięcy na lodach Antarktydy, czekając na ratunek, ale wszyscy przeżyli. Ślad po statku jednak zaginął.
Wrak Endurance odnaleziony
5 lutego 2022 r. na poszukiwania wraku wyruszyła ekspedycja Endurance22, zorganizowana przez Falklands Maritime Heritage Trust. W środę 9 marca, po 107 latach od katastrofy, badacze poinformowali, że zlokalizowali wrak na dnie Morza Weddella, na głębokości 3008 metrów, sześć kilometrów na południe od miejsca, w którym został zmiażdżony przez lód.
Jeden z członków ekspedycji poszukiwawczej Mensun Bound powiedział, że wrak jest niemal w idealnym stanie, dzięki temu że znajdował się w lodowatej wodzie, w której nie ma żywych organizmów, które mogłyby żywić się drewnem. Potwierdzają to zdjęcia i film udostępnione przez badaczy. – Mieliśmy niesamowite szczęście. To najpiękniejszy drewniany wrak statku, jaki kiedykolwiek widziałem – stwierdził.
Niezwykle trudne poszukiwania
Z kolei geograf polarny dr John Shears oświadczył, że ekspedycja zakończyła „najtrudniejsze na świecie poszukiwania zaginionego wraku”. Badacze wskazywali, że poszukiwania były niezwykle trudne z powodu występujących w morzu silnych prądów, które utrzymują na powierzchni masę grubego lodu.
„National Geographic” zwraca uwagę, że odnalezienie wraku zbiegło się z setną rocznicą śmierci Ernesta Shackletona.
twitterCzytaj też:
Polscy naukowcy odkryli nieznane konstrukcje przy Machu Picchu. Użyli skanowania laserowego