Putin ściąga posiłki. Brytyjski wywiad: Grupa Wagnera wysyła swoje siły na Ukrainę

Putin ściąga posiłki. Brytyjski wywiad: Grupa Wagnera wysyła swoje siły na Ukrainę

Rosyjscy żołnierze
Rosyjscy żołnierze Źródło:Newspix.pl
Wojna na Ukrainie raczej na pewno nie przebiega tak, jak spodziewał się Władimir Putin. Zdaniem Ukraińców okupant od kilku dni sprowadza na front stare i niestabilne pociski, ponieważ nie posiadają oni już innej amunicji. Kolejnym krokiem Rosjan jest wezwanie na pomoc najemników z Grupy Wagnera.

Brytyjskie ministerstwo obrony, powołując się na doniesienia wywiadu, informuje, że Rosjanie wezwali na pomoc Grupę Wagnera. Na Ukrainę może dotrzeć nawet 1000 najemników.

Putin ściąga posiłki. Grupa Wagnera jedzie na Ukrainę

„Rosyjska prywatna firma wojskowa Grupa Wagnera wysłała swoje siły na wschodnią Ukrainę. Oczekuje się, że do działań bojowych zostanie skierowanych ponad 1000 najemników, w tym wyżsi rangą przywódcy organizacji” – informował brytyjski wywiad.

W komunikacie przekazano również, że wezwanie najemników może być konsekwencją poniesionych strat. Równocześnie obecność Grupy Wagnera na Ukrainie oznacza, że osłabiona zostanie ochrona m.in. rosyjskich pól naftowych w Afryce i Syrii. „Z powodu ciężkich strat i w dużej mierze zatrzymanej inwazji Rosja została najprawdopodobniej zmuszona do zmiany priorytetów dotyczących personelu Grupy Wagnera i skierowania go na Ukrainę kosztem operacji w Afryce i Syrii” – przekazało w poniedziałek wieczorem brytyjskie ministerstwo.

Na Ukrainie osoby związane z Grupą Wangera miały z rozkazu Władimira Putina zająć się m.in. likwidacją prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Wszystkie dotychczasowe próby zamachów kończyły się fiaskiem.

Czytaj też:
Najemnicy z Grupy Wagnera na Ukrainie. Cel: zabić trzy wskazane przez Putina osoby

Grupa Wangera – rosyjscy najemnicy związani z Putinem

Grupa Wagnera jest „prywatną armią”, której założycielem i dowódcą najprawdopodobniej jest nazista i były rosyjski podpułkownik Dmitrij „Wagner” Utkin, który prywatnie ma być miłośnikiem muzyki Richarda Wagnera, stąd nazwa grupy i jego pseudonim. W kwestii finansowej grupą zarządza najpewniej Jewgienij Prigożyn, jeden z rosyjskich oligarchów związanych z Władimirem Putinem. Oficjalnie jednak prezydent Rosji nie przyznaje się do utrzymywania bliższych kontaktów czy to z Prigożynem, czy to z Utkinem.

Członkowie Grupy Wagnera to często byli rosyjscy wojskowi. Najemnicy związani z tą „prywatną armią” brali już udział w aneksji Krymu, a także wspierali działalność separatystów w Ługańsku i Donbasie. Później grupa Wagnera prowadziła działania m.in. w Syrii, Sudanie, Mozambiku czy Republice Środkowej Afryki, gdzie zajmowała się m.in. ochroną pól naftowych.

Członkowie Grupy Wagnera, są objęci unijnymi sankcjami od połowy grudnia 2021 roku. Zarzuca się im tortury, egzekucje i zabójstwa, do których miało dochodzić na terenie Libii, Syrii i Donbasu.

Oficjalnie grupa nie ma powiązań z Kremlem. Nieoficjalnie jednak mają oni prowadzić działania wszędzie tam, gdzie Rosja oficjalnie nie chce, lub nie może wysłać swoich żołnierzy.

Czytaj też:
Problem z ciałami Rosjan na Ukrainie. Zełenski krytykuje Kreml

Opracowała:
Źródło: X / Brytyjskie ministerstwo obrony