"Rosyjskie kierownictwo powinno szanować kryteria związane z przynależnością do tej grupy nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia, ale także poszanowania praw człowieka i demokracji" - powiedział Kirkilas w wywiadzie dla dziennika "Lietuvos Żinios". "Rosja została zaproszona do G8 z zastrzeżeniami, gdy prezydentem był Borys Jelcyn, w nadziei, że poczyni ona postępy w poszanowaniu zasad ekonomii rynkowej i demokracji. Jednak teraz widzimy inne oznaki" - dodał litewski premier.
Podobne wątpliwości zgłosił we wtorek podczas konferencji na temat praw człowieka w Pradze prezydent Estonii, Toomas Hendrik Ilves. Wysunął on propozycję, aby uczestnictwo Rosji w G8 zostało ponownie rozważone.
Do G8 - grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata - należą oprócz Rosji USA, Niemcy, Francja, Japonia, Kanada, Włochy i Wielka Brytania.
W piątek w niemieckim kurorcie Heiligendamm kończy się doroczne spotkanie przywódców państw G8.pap, em