Makabryczny wypadek na drodze. Zginęło pięcioro dzieci

Makabryczny wypadek na drodze. Zginęło pięcioro dzieci

Policja w USA, zdj. ilustracyjne
Policja w USA, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / ALDECA studio
Do tragedii doszło w stanie Illinois w USA. W nocy czołowo zderzyły się ze sobą dwa samochody. Jednym z nich na wakacje jechała rodzina. Wskutek wypadku zginęła matka, czwórka jej dzieci oraz koleżanka jej córki. Przeżył tylko ojciec. Jego stan jest krytyczny.

Zdarzenie miało miejsce niedaleko Hampshire w stanie Illinois. Tamtejsza policja poinformowała, że w niedzielę o godzinie 2 w nocy samochód Acura TSX zderzył się czołowo z furgonetką marki Chevrolet przewożącą rodzinę. Jak wynika z relacji przyjaciół, była ona w drodze na wakacje do Minnesoty.

W samochodzie znajdowało się w sumie siedem osób: 31-letnia Lauren, jej mąż Thomas, czworo ich dzieci oraz jeszcze jedno dziecko, które było przyjacielem rodziny. Za kierownicą drugiego samochodu siedziała 22-latka oraz jeden pasażer. Policja twierdzi, że kobieta z niewiadomych przyczyn jechała pod prąd.

Tragiczny wypadek. Przeżyła tylko jedna osoba

Oba samochody po wypadku zaczęły się palić. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, ale w ostatecznych rozrachunku udało się oclić jedynie 32-letniego ojca rodziny, który z poważnymi obrażeniami helikopterem został przetransportowany do szpitala i jest w stanie krytycznym. Jego żona Lauren oraz piątka dzieci: 5-letnia Emma, 7-letni Nicholas, 8-letni Lucas, 13-letnia Emma i jej przyjaciółka, rówieśniczka Kat, zginęli na miejscu. Kierowca oraz pasażer drugiego samochodu również nie przeżyli wypadku.

Tragiczne wydarzenie wstrząsnęło okolicą, w której mieszkała rodzina. – Byli ciężko pracującymi ludźmi i po prostu zawsze było ich pełno. Zawsze chcieli wszystkich pocieszyć, pomóc, zjednoczyć – powiedziała „Chicago Sunday Times” Ryan Cooper, dyrektorka zespołu cheerleaderek, który trenowała Lauren. Bliscy pożegnali ofiary wypadku w pobliskim Oriole Park, skąd symbolicznie wypuścili w powietrze kilkaset balonów.

twitter

Policja prowadzi intensywne śledztwo w celu wyjaśnienia sprawy, ale na razie nie zdradza żadnych szczegółów.

Czytaj też:
Batalia o życie Archiego wciąż trwa. Matka dziecka komentuje ruch szpitala: To haniebne

Opracował:
Źródło: „Chicago Sunday Times”