Olaf Scholz znów myli się w sprawie Rosji. Stracił kolejną okazję, żeby milczeć

Olaf Scholz znów myli się w sprawie Rosji. Stracił kolejną okazję, żeby milczeć

Olaf Scholz
Olaf Scholz Źródło: PAP/EPA / Andreas Gora
Niemiecki kanclerz twierdzi, że rosyjskich turystów trzeba wpuszczać do Europy, bo to jest ratunek dla antyputinowskiej opozycji. Jednak na wakacje do UE przyjeżdżają ci, którzy popierają wojnę przeciw Ukrainie. Prawdziwi przeciwnicy reżimu uciekli na początku wojny tam, gdzie nikt nie wymaga wiz od Rosjan.

Przywódca Niemiec znów stracił okazję, żeby milczeć. Reagując na potężną presję ze strony krajów skandynawskich i bałtyckich w sprawie wprowadzenia zakazu wydawania europejskich wiz turystycznych Rosjanom, Olaf Scholz stwierdził, że jego rząd nie poprze tego pomysłu.

Kanclerz twierdzi bowiem, że uderzyłoby to w opozycyjnie nastawionych Rosjan, próbujących wydostać się z kraju. Występując w obronie rosyjskiego przywileju spędzania wolnego czasu w wolnym świecie, Scholz powinien wiedzieć, że ci rosyjscy turyści jakoś nie ustawiają się w kolejkach po azyl w Unii, mimo, że mają do niego pełne prawo. Szefowi niemieckiego rządu ktoś powinien powiedzieć, że większość opozycyjnie nastawionych Rosjan już w pierwszych tygodniach wojny uciekła do krajów, w których wizy nie są od nich wymagane.

Źródło: Wprost