Debata o zaporoskiej elektrowni w rosyjskiej telewizji. „Ukraina jest krajem średniowiecznym”

Debata o zaporoskiej elektrowni w rosyjskiej telewizji. „Ukraina jest krajem średniowiecznym”

Aleksiej Anpilogow, ekspert wojskowy rosyjskiej telewizji rządowej
Aleksiej Anpilogow, ekspert wojskowy rosyjskiej telewizji rządowej Źródło:X / Julia Davis/screen
Ekspert wojskowy rosyjskiej telewizji państwowej przekonuje, że Ukraina jest krajem średniowiecznym, „jak Haiti” i nie powinna mieć żadnych elektrowni atomowych.

- Zachodnie państwa utrzymują, że wznoszą na nowo Żelazną kurtynę (potoczna nazwa granicy między Związkiem Radzieckim i podporządkowanym mu państwom Europy Środkowej a Europą Zachodnią - red.) - powiedział na antenie rosyjskiej telewizji rządowej Aleksiej Anpilogow, ekspert wojskowy. - Widzimy małpę z granatem, która stara się wysadzić w powietrze Zaporoską Elektrownię Atomową - dodał.

Jego zdaniem, Ukraina "jest państwem średniowiecznym, które z niewiadomych przyczyn ma rosyjską elektrownię atomową od XX wieku. Ukraina jest jak Haiti - dodał.

twitter

- Jak wiemy, Jean-Claude Duvalier, były prezydent Haiti, przypisywał sobie moc pochodzącą z wierzeń voodoo. Bojówki paramilitarne Tonton Macoute chodziły po ulicach, a on rościł sobie prawa do dowodzenia armią umarłych. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski robi teraz to samo - ocenił Anpilogow.

„Ryzyko wycieku wodoru” w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

Ukraiński koncern Energoatom poinformował na Telegramie, że minionej doby Rosjanie ostrzelali Enerhodar i plac należący do Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Rannych zostało 10 cywilów mieszkających w mieście, a czworo z nich to pracownicy elektrowni.

Poinformowano, że dwa bloki zaporoskiej elektrowni, które zostały podłączone do sieci w zeszłym tygodniu po ich wcześniejszym odłączeniu, stale produkują energię elektryczną na potrzeby Ukrainy. Sytuacja jest jednak bardzo trudna. „Przez obecność w elektrowni rosyjskich żołnierzy, ich broni, sprzętu i materiałów wybuchowych istnieje poważne zagrożenie dla bezpiecznej pracy Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Na skutek okresowych ostrzałów infrastruktura elektrowni została uszkodzona, istnieje ryzyko wycieku wodoru i rozpylenia radioaktywnych substancji, wysokie jest także zagrożenie pożarowe”- przekazał koncern w komunikacie.

Podkreślono też, że ukraiński personel wciąż pracuje na miejscu, „dokładając wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo nuklearne i radiacyjne, a także wyeliminować skutki zniszczeń”.

Czytaj też:
„Operacja specjalna” ustępuje miejsca „świętej wojnie”. Kreml szuka sposobu na zwiększenie liczby ochotników do wojska?