Szwedzi zagłosowali. Antyimigrancka partia może być drugą siłą w parlamencie

Szwedzi zagłosowali. Antyimigrancka partia może być drugą siłą w parlamencie

Premier Szwecji przed głosowaniem, 11 września
Premier Szwecji przed głosowaniem, 11 wrześniaŹródło:PAP/EPA / ALI LORESTANI
Szwedzki blok centrolewicowy wygrał niedzielne wybory w Szwecji – wynika z sondażu exit poll. Może liczyć na 176 mandatów w 349-mandatowym Riksdagu, a opozycyjny blok prawicowy na 173 mandaty.

Socjaldemokratyczna premier Magdalena Andersson prawdopodobnie będzie rządziła kolejną kadencję. Sondaż publicznej stacji telewizyjnej SVT przyznał premier Magdalenie Anderssonowi 49,8% głosów wobec 49,2% oddanych na opozycyjne partie prawicowe.

Sondaż exit poll przewiduje, że centrolewica – kierowana przez socjaldemokratów Andersson, którzy sprawowali władzę od ośmiu lat – zdobędzie 176 mandatów, (o jeden więcej niż 175 potrzebnych do uzyskania większości w 349-osobowym parlamencie). Jak wynika z sondażu exit poll, prawica może zdobyć 173 mandaty. Antyimigracyjni Szwedzcy Demokraci osiągnęli najlepszy wynik w historii i mogą stać się drugą co do wielkości siłą w parlamencie, zdobywając 72 mandaty.

Badania opinii publicznej wykazały, że wyścig był wyrównany. Sondaże exit poll często mogą różnić się od wyniku końcowego. Sondaż TV4 również pokazał, że centrolewica ma skromną przewagę nad Szwedzkimi Demokratami.

Wybory w Szwecji. Problemy z gangami i inflacją

Socjaldemokraci Andersson są u władzy od ośmiu lat. W czasie kampanii partie starały się o to, by najostrzej walczyć z przestępczością gangów, po ciągłym wzroście strzelanin w kraju, które niepokoją wyborców. Rosnąca inflacja i kryzys energetyczny po rosyjskiej inwazji na Ukrainę coraz bardziej stawały się głównym tematem kampanii.

Pediatra Erik George powiedział agencji Reutera, że kampania wyborcza była naznaczona wzrostem populizmu. – Myślę, że czasy są naprawdę burzliwe i ludziom trudno jest zorientować się, co się dzieje – powiedział przed lokalem wyborczym. – Obawiam się bardzo, że nadejdzie represyjny, bardzo prawicowy rząd — powiedział 53-letni Malin Ericsson, konsultant ds. podróży.

Dla innych głównym celem jest zmiana. – Głosowałem za zmianą władzy – powiedział Jorgen Hellstrom 47, właściciel małej firmy, przed lokalem w pobliżu parlamentu. – Podatki muszą nieco spaść i musimy rozwiązać problem przestępczości. Ostatnie osiem lat poszło w złym kierunku – powiedział.

Czytaj też:
Zaskakujący wynik skrajnej prawicy. Sondaż przed wyborami w Szwecji

Źródło: Reuters/Deutsche Welle