Dziwne telefony do mieszkańców Moskwy. Są ostrzegani przed wagnerowcami

Dziwne telefony do mieszkańców Moskwy. Są ostrzegani przed wagnerowcami

Moskwa
MoskwaŹródło:Pixabay
Rosyjskie media donoszą o serii telefonów, w których mieszkańcy stolicy Rosji ostrzegani są przed wracającymi z Ukrainy bojownikami Wagnera. Anonimowe osoby podkreślają, że są to często najemnicy skazani w przeszłości za zabójstwa i pedofilię.

Ktoś postanowił nastraszyć mieszkańców Moskwy przed członkami Grupy Wagnera. To oddział najemników, walczący po stronie Rosji na całym świecie, a od niemal roku także w Ukrainie. Niezależni dziennikarze redakcji Agentstvo oraz kanału Baza na Telegramie informują o co najmniej kilkudziesięciu telefonach, w których ostrzegano przed wagnerowcami.

Dziwne telefony do mieszkańców Moskwy

Do mieszkańców Moskwy dzwonią osoby, które przedstawiają się jako oficerowie policji ze stolicy, ewentualnie „major Sołowjow”. Następnie przekazują zdezorientowanym rozmówcom, że przebywający wśród najemników Jewgienija Prigożyna skazańcy po powrocie z frontu wychodzą na wolność, a nie brakuje wśród nich pedofilów, gwałcicieli i zwykłych zabójców. Wszystkim za udział w napaści na Ukrainę obiecano skrócenie wyroków.

Aktywista Aleksiej Szyczkow przekazał dziennikarzom, że w jego przypadku tajemniczy rozmówca przedstawił się jako „funkcjonariusz do spraw nieletnich”. Podkreślał, że miał wrażenie, iż dzwoni do niego robot. Głos w słuchawce pytał go o liczbę dzieci i zalecał, by ten nie wypuszczał swoich pociech z domu po godzinie 19.

Pierwsi wagnerowcy wracają z Ukrainy

Jedna z kobiet rozmawiających z dziennikarzami podała, że telefon odebrał jej mąż. On też został ostrzeżony przed powracającymi do kraju wagnerowcami. Wszystkich proszono o to, by nagłaśniali sprawę i dzielili się informacjami o bojownikach Grupy Wagnera ze znajomymi. Teraz dzwoniących starają się namierzyć rosyjskie służby. Mają sprawdzić, kto stoi za niespodziewaną kampanią informacyjną. Dziennikarze zwracają jednak uwagę, że pierwsi wagnerowcy faktycznie zaczęli wracać już z Ukrainy, po wypełnieniu 6-miesięcznego kontraktu.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Niemcy przekażą Ukrainie Leopardy. Ostra reakcja Moskwy
Czytaj też:
1,5 miliona żołnierzy i nowe okręgi. W wielkim planie Rosji jest poważny problem

Źródło: Telegram/Baza; Agentstvo