Przerażające nagranie Grupy Wagnera z egzekucji dezertera. Jewgienij Prigożyn zabrał głos

Przerażające nagranie Grupy Wagnera z egzekucji dezertera. Jewgienij Prigożyn zabrał głos

Jewgienij Prigożyn i Władimir Putin w 2010 r.
Jewgienij Prigożyn i Władimir Putin w 2010 r.Źródło:government.ru
Kanał powiązany z Grupą Wagnera zamieścił nagranie z rzekomą egzekucją Dmitrija Jakuszczenki za pomocą młota. Do sprawy 44-latka odniósł się Jewgienij Prigożyn.

Na powiązanym z Grupą Wagnera kanale Szara Strefa w serwisie Telegram pojawiło się brutalne nagranie. Na filmie widać mężczyznę, który przedstawia się jako Dmitrij Jakuszczenko. W opisie wideo podkreślono, że 44-latek urodzony na Krymie był wielokrotnie skazywany za przestępstwa. Został m.in. skazany na 19 lat za rozboje i morderstwa.

Dołączył do Grupy Wagnera „odkupić grzechy” i przeszedł na stronę Ukrainy. Został oskarżony o zdradę

Dalej podkreślono, że Jakuszczenko „dołączył do Grupy Wagnera, bo dostał szansę na uwolnienie i odkupienie grzechów, ale po czterech dniach uciekł na stronę wroga”. Następnie będąc w niewoli, udzielił wywiadu, w którym wydał pierwotny plan zdrady. Mężczyzna wyraził również nadzieję, że Krym wróci do Ukrainy, bo nie jest potrzebny Rosji.

Dalej podkreślono, że Jakuszczenko „zachorował na te samą chorobę co Jewgienij Nużyn, tracąc przytomność na ulicach Dniepru i obudził się w piwnicy na ostatniej rozprawie sądowej”. Na koniec doszło do rzekomej egzekucji. 44-latek leżał z głową przywiązaną taśmą klejącą do ceglanego muru, a stojący za nim mężczyzna trzymał w ręce młot kowalski, po czym podniósł młot i wykonał zamach. Nagranie zostało rozmyte i nie widać szczegółów, ale Jakuszczenko upadł po głośnym uderzeniu.

Grupa Wagnera opublikowała kolejne nagranie z egzekucji. Powtórka z pierwszej ofiary

O potwierdzenie nagrania zostało poproszone biuro prasowe firmy Concord, należącej do Jewgienija Prigożyna, które publikuje w mediach społecznościowych odpowiedzi na różne pytania kierowane w stronę założyciela Grupy Wagnera. W pytaniu podkreślono, że Jakuszczenko w tym samym czasie był widziany na innym nagraniu Ministerstwa Obrony, w którym poruszono kwestię wymiany więźniów.

W odpowiedzi zaznaczono, że „dzieci dobrze się bawią, a nagranie z Jakuszczenką nie jest jednoodcinkowym dramatem niczym »Tak tu cicho zmierzchu« (radziecki film wojenny – red.), tylko bardziej »Siedemnaści mgnień wiosny« (radziecki serial)”. „Jeśli chcesz, możemy podzielić się z tobą kolejną serią. Dobro zawsze będzie triumfować nad złem” – podkreślono w oświadczeniu.

Czytaj też:
Wojna w Ukrainie. Prigożyn chwali się sukcesem pod Bachmutem i uderza w Szojgu
Czytaj też:
Wewnętrzne walki na Kremlu. Tak Szojgu zemścił się na Prigożynie

Źródło: WPROST.pl