Prawosławny arcybiskup straszy piekłem ofiary gwałtu. Sprawcom daje nadzieję

Prawosławny arcybiskup straszy piekłem ofiary gwałtu. Sprawcom daje nadzieję

Arcybiskup Pitrim
Arcybiskup Pitrim Źródło:Telegram / NEXTA
Jeden z arcybiskupów Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w wywiadzie cytowanym przez telewizję NEXTA wygłosił kilka mocno bulwersujących tez. Dotyczyły one nie tylko Ukrainy, ale też kwestii ogólnych.

O wywiadzie arcybiskupa Pitrima zrobiło się głośno głównie ze względu na jego skandaliczne podejście do przestępstwa zgwałcenia. Choć zrozumiałe jest, że pewne religie poważnie traktują kwestię zadośćuczynienia, to podobnego typu zestawianie obok siebie oprawców z ofiarami może budzić kontrowersje.

Arcybiskup Pitrim o piekle i Niebie dla gwałciciela ofiary

– Skruszony gwałciciel, który zrozumiał swój grzech, pójdzie do Nieba. Prawdziwie skruszony nie czyni więcej podobnych rzeczy i idzie drogą doskonałości, poprawy i cnoty – mówił arcybiskup. – Ci, których skrzywdził, mogą jednak pójść do piekła, jeśli nie przebaczą – dodawał krótko potem.

Kierujący arcybiskupstwem Syktywkaru i Komi Żyryjskiej w Rosji Paweł Wołoszkow, czyli arcybiskup Pitrim, to kolejny wysoko postawiony przedstawiciel Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, którego słowa przyciągnęły uwagę mediów. Wcześniej patriarcha Cyryl Iwyrażał poparcie dla napaści na Ukrainę i chwalił krwawą politykę prezydenta Władimira Putia.

Cyryl I: Przegrana Rosji może zniszczyć świat

Cyryl I mówił nawet, że przegrana Rosji w Ukrainie będzie miała katastrofalne skutki dla wszystkich ludzi na planecie, a chęć zniszczenia Federacji Rosyjskie może oznaczać nawet koniec świata. Przekonywał, że Rosję zamieszkują silni, zmotywowani ludzie.

– Oni nigdy nie poddali się żadnemu wrogowi. Rosja zawsze wychodziła zwycięsko. Niektórym szaleńcom wydaje się, że można w obecnych warunkach ją pokonać albo – jak to się teraz mówi – przeformatować, czyli narzucić pewne „wartości”, których „wartościami” nawet nie można nazwać – dodawał.

Cerkiew wspiera Putina

Rosyjska cerkiew od dawna wspiera Władimira Putina. Cyryl I wielokrotnie już usprawiedliwiał . – Nie chcemy z nikim prowadzić wojny, Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała. To niesamowite, kiedy wielki i potężny kraj nigdy nikogo nie zaatakował, a jedynie bronił swoich granic – mówił w maju ubiegłego roku zwierzchnik moskiewskiej cerkwi, powtarzając propagandę Kremla.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Dwa lata udawał obłąkanego. Sensacyjny proces pisarza, który zabił gimnazjalistę
Czytaj też:
Czy chrześcijanin może zabijać? Prawosławny biskup odpowiada