Głośny wybuch i pożar budynku FSB w Rosji. „Ukraina się nie wtrąca, ale obserwuje z przyjemnością”

Głośny wybuch i pożar budynku FSB w Rosji. „Ukraina się nie wtrąca, ale obserwuje z przyjemnością”

Mychajło Podolak
Mychajło Podolak Źródło:president.gov.ua
Mychajło Podolak odniósł się do pożaru budynku rosyjskiego FSB po głośnej eksplozji. Zaznaczył, że każdy taki przypadek sugeruje, że jest to przejaw paniki”.

W czwartek 16 marca w regionalnej siedzibie oddziału Federalnej Służby Bezpieczeństwa w Rostowie wybuch pożar. Zanim do niego doszło, mieszkańcy rosyjskiego miasta słyszeli głośny wybuch, który spowodował włączenie się alarmów w samochodach. Wkrótce potem pojawił się dym. Ewakuowano jeden z okolicznych budynków i akademik. Jedna osoba zginęła, a kolejne dwie zostały ranne.

Pożar budynku FSB w Rosji po głośnym wybuchu

Droga, gdzie doszło do pożaru, została odcięta przez służby. Lokalne media powołując się na informacje w służbach bezpieczeństwa ustaliły, że doszło do eksplozji amunicji. Płonęły także zbiorniki z paliwem. Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew poinformował, że wstępną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej wewnątrz budynku. Potem miało dojść do rozprzestrzenienia się ognia na pozostałe pomieszczenia, gdzie były pojemniki z paliwem i smarami.

Do sprawy odniósł się Mychajło Podolak. „Każdy budynek, który płonie lub wybucha w Federacji Rosyjskiej, szczególnie w obwodzie rostowskim, wyraźnie sugeruje, że jest to przejaw paniki, osłabienia kontroli władzy i przejścia Rosji do poważnego konfliktu wewnętrznego. Ukraina nie wtrąca się, ale obserwuje z przyjemnością” – skomentował doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Była rzecznik prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o prowokacji w Rostowie

Rostów znajduje się około 70 kilometrów od granicy z Ukrainą. Sąsiaduje z obwodami ługańskim i donieckim. Jeszcze zanim pojawiły się bardziej szczegółowe doniesienia była rzecznik ukraińskiego przywódcy napisała, aby „nie śpieszyć się z oskarżaniem Ukrainy”. „To może być prowokacja lub wewnętrzna walka polityczna. Pamiętajcie, że ich służby wywiadowcze i obronne walczą o wpływy” – skomentowała Julia Mendel.

Czytaj też:
Incydent nad Morzem Czarnym. Rosjanie strzelili sobie w kolano, nic nie osiągnęli
Czytaj też:
Ukraina planuje przeprowadzenie kontrofensywy. Możliwe są dwa scenariusze

Źródło: WPROST.pl