Rosja znalazła kolejnego wroga. Kraj UE na liście „nieprzyjaznych”

Rosja znalazła kolejnego wroga. Kraj UE na liście „nieprzyjaznych”

Władimir Putin
Władimir PutinŹródło:kremlin.ru
- Pomimo prób obrony własnych interesów, podpisali wszystkie antyrosyjskie pakiety sankcji i pozostają zmuszeni do ich ścisłego przestrzegania – oświadczył ambasador Rosji na Węgrzech, komentując czwartkową decyzję Moskwy.

Rosja wpisała Węgry na listę tzw. krajów nieprzyjaznych w związku z przystąpieniem do europejskich sankcji na Rosję. Ambasador Rosji na Węgrzech Jewgienij Stanisławow w rozmowie z agencją RIA Novosti oświadczył, że pomimo prób obrony własnych interesów przez Węgry, które często stoją w sprzeczności z polityką UE, „fakt pozostaje faktem, że Węgry podpisały wszystkie antyrosyjskie pakiety sankcji z Brukseli i są zmuszone do ich ścisłego przestrzegania”.

Cios dla Orbana. Węgry liście krajów nieprzyjaznych Rosji

Dodał, że Budapeszt demonstruje pragmatyczne stanowisko i nie zamierza ustąpić „nawet pod naciskiem swoich sojuszników w UE i NATO”. Zapewnił jednak, że Federacja Rosyjska „utrzymuje otwarte kanały dialogu w celu zachowania szeregu pozytywnych zmian z ostatnich lat”.

Przypomnijmy, że Węgry konsekwentnie sprzeciwiają udzielaniu Ukrainie pomocy wojskowej. Ponadto administracja węgierskiego premiera Viktora Orbána przekazała, że pomimo nakazu aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny, Węgry nie zatrzymają rosyjskiego przywódcy, jeśli przyjedzie do ich kraju.

Węgry „osamotnione w Europie”

W połowie marca minister obrony Węgier ubolewa, że tylko Watykan podziela stanowisko rządu Viktora Orbana w kwestii wojny w Ukrainie. Stwierdził też, że „Ukraina nie może sama decydować o swoim losie, decydują o tym inni”.

Członek węgierskiego rządu wskazał, że stanowisko Węgier w sprawie wojny od początku było jasne. – Konieczne jest natychmiastowe zawieszenie broni i rozpoczęcie negocjacji pokojowych, ponieważ tylko zawieszenie broni i pokój mogą uratować życie – zaznaczył. – Niestety, jesteśmy w Europie osamotnieni z takim stanowiskiem – poza Watykanem – dodał.

Czytaj też:
Prigożyn szokuje. „Jeśli się nie mylę, tam go nie pochowaliśmy”

Czytaj też:
Okładka „Wprost” z główną nagrodą w ogólnopolskim konkursie

Opracował:
Źródło: ria.ru/Europejska Prawda