Dmytro Kułeba w wywiadzie dla „Financial Times” ubolewał nad tym, że Chiny wciąż nie zdecydowały się na pełnienie roli rozjemcy w czasie wojny, którą na terenie Ukrainy rozpętała Rosja. Minister spraw zagranicznych stwierdził, że Pekin chce, aby Rosja była słaba, ale jednocześnie nie zamierza dopuścić do jej upadku. W ocenie ukraińskiego polityka to właśnie z tego względu Chiny wciąż „testują grunt” i nie podjęły ostatecznej decyzji, czy chcą zaangażować się w działania na rzecz pokoju, czy zintensyfikować swoje wsparcie dla Moskwy, np. poprzez dostawy broni.
– Ukraina korzysta z prawa do samoobrony, aby chronić swoją integralność terytorialną. I dlatego kraje, które dostarczają broń Ukrainie, pomagają w obronie zapisów Karty Narodów Zjednoczonych – podkreślił Dmytro Kułeba. – Kraje dostarczające Rosji broń stałyby się wspólnikami w zbrodniczej agresji i naruszeniu integralności terytorialnej suwerennego kraju – dodał ukraiński polityk.
Ukraińska kontrofensywa. Dmytro Kułeba przestrzega
Innym wątkiem, który został poruszony w czasie rozmowy, była zapowiadana od tygodni ukraińska kontrofensywa, która ma prowadzić do deokupacji terytorium. Jak podkreśla „Financial Times”, wielu Ukraińców, ale także zachodnich partnerów zaatakowanego przez Rosję kraju, postrzega ją jako „decydujący moment”.
Dmytro Kułeba stwierdził, że tego typu narracja jest niebezpieczna dla Ukrainy. – Powinniśmy wszelkimi sposobami przeciwdziałać postrzeganiu kontrofensywy jako decydującej bitwy w czasie wojny – powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy. Podkreślił, że jeśli w czasie kontrofensywy nie udałoby się doprowadzić do „pełnego wyzwolenia ukraińskiego terytorium”, to mogłyby pojawić się sugestie, z których wynikałoby, że skoro „to była decydująca bitwa, to teraz trzeba myśleć o alternatywnym scenariuszu”. – Dla Kijowa nie ma alternatywy dla pełnego przywrócenia integralności terytorialnej – podkreślił minister spraw zagranicznych Ukrainy.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Prawie 150 tys. Rosjan zostanie powołanych do wojska. Putin podpisał dekretCzytaj też:
Rosja chce powtórzyć przetestowany już scenariusz. Prezydent Mołdawii ostrzega
Komentarze